Zamknij

PZN tłumaczy zaskakujące powołanie do kadry skoczków. "Janek musi się uczyć"

19:30, 16.05.2023 Maciej Tryboń Aktualizacja: 19:30, 16.05.2023
Skomentuj

PZN opublikował na swojej stronie internetowej podział kadr narodowych na sezon 2023-2024. Trener Thurnbichler zaskoczył swoim wyborem nie tylko kibiców, ale i przedstawicieli PZN. Największą niespodzianką jest obecność w kadrze A Kacpra Juroszka. W drużynie B znalazł się za to Jan Habdas, dla którego ostatni sezon był naprawdę udany.

fot. Tomasz Markowski

W poniedziałek PZN opublikował składy kadr narodowych na sezon 2023-2024. Wybór trenera Thurnbichlera mógł zaskoczyć niektórych kibiców oraz ekspertów. W drużynie A znaleźli się Dawid Kubacki, Kamil Stoch, Piotr Żyła, Paweł Wąsek, a także Aleksander Zniszczoł oraz Kacper  Juroszek. To właśnie wybór tego ostatniego był zaskoczeniem.

22- latek bardzo dobrze spisywał się w Letnim Grand Prix, jednak za sprawą kontuzji pleców zima nie była już dla niego tak udana. Młody reprezentant Polski, tylko raz punktował w Pucharze Świata podczas zawodów w Rasnowie. W Pucharze Kontynentalnym Kacper Juroszek zajmował miejsca w drugiej i trzeciej dziesiątce.

Zaskoczenie w PZN

Jak ujawnił w rozmowie z portalem Interia Sport, sekretarz generalny Polskiego Związku Narciarskiego podział kadr był dla niego pewnym zaskoczeniem.

- Powiem szczerze, że kiedy dostałem od Thomasa propozycję składu na ten sezon, to zapytałem, czy przez pomyłkę w kadrze A znalazł się Kacper zamiast Janka? Okazało się, że on ma taki właśnie pomysł na kadry - powiedział Jan Winkiel


- To zawodnik z dużym potencjałem i Thomas chciał więcej z nim popracować, bo wierzy, że ten chłopak może naprawdę wiele. Trzeba tylko znaleźć odpowiedni spust, by go uruchomić - komentuje sytuacje Kacpra Juroszka, sekretarz generalny PZN.

"Musi się uczyć bycia liderem"

Ostatni sezon był bardzo udany w wykonaniu Jana Habdasa. Regularnie punktował on w Pucharze Kontynentalnym, a także zdobywał punkty Pucharu Świata. W Lahti zdobył nawet najlepsze w swojej karierze 11 miejsce w konkursach najwyższej rangi. Dla niektórych to on był naturalnym kandydatem do kadry A.

- Thomas wierzy w to, że Janek musi się uczyć bycia liderem, bo jest świetnym materiałem na bardzo dobrego zawodnika. Rozwija się znakomicie i może stanowić o przyszłości naszych skoków. W kadrze A byłby teoretycznie najsłabszym zawodnikiem, a w kadrze B będzie jej liderem. Tak to przedstawił nam Thomas. Z tego, co wiem, to rozmawiał też na ten temat z Jankiem. Ma pomysł na rozwój jego kariery i my mu ufamy - twierdzi Jan Winkiel w rozmowie z Interia Sport.

Źródło: Interia Sport

 

(Maciej Tryboń)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%