PŚ w Willingen. Wielki Halvor-terminator. Polacy w zapaści?

Screen - Eurosport
Halvor Egner Granerud znów zdeklasował rywali i odniósł triumf podczas niedzielnego konkursu w ponurym Willingen. Drugie miejsce zajął Ryoyu Kobayashi, a trzecie Daniel Andre Tande. Z Polaków dobrze spisał się niestety tylko Piotr Żyła.

Ponury weekend
Weekend z topniejącymi torami lodowymi, przewrotną pogodą i kolejnymi popisami działaczy FIS dobiegł końca. Podczas niedzielnego konkursu w Willingen mogliśmy obejrzeć zarówno świetne, jak i naprawdę bardzo słabe skoki. Wszystko mogło się dziać, ale obecny dominator cyklu Pucharu Świata zrobił swoje.
Halvor Egner Granerud oddał dwa kapitalne skoki i odniósł czwarte zwycięstwo z rzędu. Szczególnie fantastyczną próbę oddał w pierwszej serii, w której bardzo słabo spisali się Kraft, Lanisek czy Kubacki. Wylądował w niej na 147,5 metrze. W rundzie finałowej skoczył o 5,5 metra bliżej.
Dla norweskiego lidera Pucharu Świata to 9 triumf w sezonie oraz dwunaste podium z rzędu. Pod względem miejsc w TOP3 wyrównał osiągnięcie Petera Prevca, a przed nim jest tylko Janne Ahonen.
Dobry Żyła i… to tyle
Drugi w niedzielnym konkursie Ryoyu Kobayashi stracił do Graneruda aż 20,7 punktu. Japończyk zaprezentował się jednak niesamowicie w drugiej serii – miał najlepszą notę i awansował z siódmej lokaty zajmowanej na półmetku zmagań. Po pierwsze podium w sezonie sięgnął Daniel Andre Tande. Mistrz globu w lotach był trzeci ze stratą 23,8 punktu do swojego kolegi z reprezentacji.
Czwarte miejsce zajął najlepszy Austriaków Manuel Fettner. Na piątej i szóstej pozycji uplasowali się Słoweńcy, odpowiednio Ziga Jelar i Domen Prevc. Ósmy był Piotr Żyła, który okazał się zdecydowanie najlepszym z podopiecznych Thomasa Thurnbichlera. Dopiero na siedemnastej lokacie – cztery miejsca niżej od Stefana Krafta i jedno miejsce wyżej od Anze Laniska – zawody ukończył Dawid Kubacki. Punkty wywalczył jeszcze 25 Aleksander Zniszczoł. Pozostali biało-czerwoni skoczkowie odpadli po pierwszej serii.
Źródło: informacja własna