Jarl Magnus Riiber potwierdził, że jest najlepszym kombinatorem norweskim w Pucharze Świata. Norweg wygrał w Val di Fiemme niezwykle wyrównany i ciekawy bieg, wyprzedzając Erica Frenzela i Vinzenza Geigera.
?php>?php>
?php>
fot. M. Rudzińska?php>
Trzecie i ostatnie zawody Pucharu Świata w Val di Fiemme zostały rozegrane metodą Gundersena (skok i bieg na 10 kilometrów). Na skoczni normalnej najlepszy był Ryota Yamamoto. Japończyk uzyskał najlepszą odległość - 103,5 metra. Trzy metry bliżej wylądowali Laurent Muhlethaler i Jarl Magnus Riiber, którzy zajmowali 2. i 3. miejsce. Ich straty wynosiły odpowiednio tylko dwie i trzy sekundy. Różnice nie były duże, bo w pół minuty mieściło się aż szesnastu zawodników.
?php>Takie wyniki po skokach zapowiadały bardzo interesujący bieg. Tak też się stało. Przez większą część trasy na czele biegła duża grupa z wieloma mocnymi biegaczami. Jej tempo dyktował głównie Jarl Magnus Riiber. Norweg zaatakował w samej końcówce rywalizacji i sięgnął po zwycięstwo. Nie przyszło ono jednak łatwo, bo minimalnie wyprzedził Erica Frenzela i Vinzenza Geigera. O tym, że 19. po skoku Frenzel zakończy zawody na drugim stopniu podium zadecydował fotofinisz. Tuż za pierwszą trójką uplasowali się: Joergen Graabak (30. po skoku), Alessandro Pittin i Ilkka Herola. Świadczy to o tym, że Riiber pokonał na finiszu najlepszych biegaczy. Był to najprawdopodobniej najciekawszy bieg do kombinacji w tym sezonie.
?php>Wyniki zawodów?php>
źródło: informacja własna
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz