fot. Agnieszka Białek/Sportsinwinter.pl?php>
Na skoczni Hochfirstschanze w Titisee-Neustadt rozegrano treningi przed kwalifikacjami do nowego turnieju Titisee-Neustadt Five. Na pierwszym treningu najlepszy okazał się Ryoyu Kobayashi przed Robertem Johanssonem i Dawidem Kubackim. Na drugim ponownie najlepszy był Japończyk, tym razem przed Dawidem Kubackim i Danielem Andre Tande.
?php>W pierwszej części treningowej najlepszą notę uzyskał Ryoyu Kobayashi. Japończyk skoczył 131,5 metra i przy lekkim wietrze w plecy dało mu to notę 83,5 pkt. 5,1 pkt stracił do niego drugi Robert Johansson (132 metry). Za nim uplasowali się dwaj Polacy: Dawid Kubacki (130 metrów, nota 78 pkt) i Kamil Stoch (134 metry, nota 75,9 pkt). Skok Kamila Stocha był jednym z najdłuższych w tym treningu, jednak miał on odjęte najwięcej puntów ze wszystkich skoczków ze względu na wiatr (-11,6 pkt). 135 metrów uzyskał szósty Philipp Aschenwald. W dziesiątce znaleźli się jeszcze Daniel Andre Tande, Stefan Kraft, Peter Prevc, Gregor Schlierenzauer i Daiki Ito. Słabo spisał się lider Pucharu Świata - Karl Geiger. Próba na odległość 119 metrów dała mu 29. lokatę.
?php>Reszta Polaków spisała się raczej przeciętnie. Piotr Żyła doleciał do 119 metra i był 28., Aleksander Zniszczoł 118 metrów i sklasyfikowany został na 31. pozycji. Stefan Hula i Maciej Kot zaliczyli kiepskie skoki, kolejno 114,5 metra i 104 metry, i miejsca 44. i 48.
?php>W drugim treningu belkę ustawiono nieco wyżej, dzięki czemu oglądaliśmy dłuższe skoki. Ponownie najlepszy był Ryoyu Kobayashi. Skoczył on 138,5 metra i wyprzedził on Dawida Kubackiego o 0,2 pkt (137,5 metra). Trzeci Daniel Andre Tande stracił 2,6 pkt do Japończyka. Kolejne miejsca zajęli Stefan Kraft, Stephan Leyhe, Robert Johansson, Kamil Stoch, Johann Andre Forfang, Piotr Żyła i Peter Prevc. Kamil Stoch skoczył 132,5 metra, a Piotr Żyła 134 metry.
?php>Reszta Polaków ponownie bez rewelacji. Aleksander Zniszczoł był 37. (124,5 metra), Maciej Kot 38. (120,5 metra), a Stefan Hula 45 (113,5 metra).
?php>Przed skokiem Sergeya Tkachenki doszło do niecodziennej sytuacji - awarii oświetlenia skoczni. Cały obiekt spowił się w mrokach ciemności. Na szczęście szybko poradzono sobie z usterką.
?php>Wyniki treningów?php>
?php>
Źródło: opracowanie własne
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz