PŚ w skokach. Oto finałowa klasyfikacja generalna kobiet

fot. M. Król
Po raz pierwszy w dziesięcioletniej historii rozgrywania Pucharu Świata w skokach narciarskich kobiet zdobywczynią Kryształowej Kuli została Słowenka. Nika Kriznar, bo o niej mowa na pucharowym podium wyprzedziła Sarę Takanashi z Japonii oraz Austriaczkę, Maritę Kramer.

W niedzielny poranek zakończyła się jubileuszowa – dziesiąta już – edycja Pucharu Świata w skokach narciarskich kobiet. Bez wątpienia, był to sezon inny niż poprzednie. Rywalizacja w czasach pandemii stanowiła ogromne wyzwanie nie tylko dla zawodniczek oraz ich sztabów szkoleniowych, ale również i dla organizatorów poszczególnych konkursów czy Międzynarodowej Federacji Narciarskiej (FIS). Ostatecznie w ostatnich trzech miesiącach panie brały łącznie udział w trzynastu konkursach indywidualnych zaliczanych do klasyfikacji pucharowej, dwóch konkursach drużynowych oraz jednym konkursie drużyn mieszanych.
Walka o tytuł najlepszej skoczkini sezonu 2020/2021 trwała do ostatniego konkursu (a nawet skoku!). Z niej zwycięsko wyszła Słowenka, Nika Kriznar, która zgromadziła na swoim koncie 871 punktów. W trzynastu startach 21-latka aż dziesięć razy meldowała się w czołowej trójce zawodów pucharowych. Wywalczyła ona także dwa medale mistrzostw świata w narciarstwie klasycznym, które w dniach 23 lutego-7 marca 2021 roku odbyły się w niemieckim Oberstdorfie.
Zaledwie 9 punktów mniej wywalczyła w ostatnich miesiącach czterokrotna zdobywczyni Kryształowej Kuli, Japonka, Sara Takanashi, która do niedzielnego konkursu indywidualnego przystępowała z pozycji liderki. W nim jednak uplasowała się dopiero na siódmym miejscu (Kriznar była w nim trzecia), przez co Słowenka odrobiła niewielką stratę, jaką miała do utytułowanej zawodniczki z Kraju Kwitnącej Wiśni.
W Czajkowskim, które było ostatnim przystankiem kobiecej rywalizacji o Kryształową Kulę, najlepiej spisywała się Marita Kramer z Austrii. Nie miała ona sobie równych w czterech ostatnich konkursach zaliczanych do klasyfikacji Pucharu Świata (dwa z nich miały miejsce we wspomnianym Czajkowskim, zaś pozostałe dwa w Niżnym Tagile). Ostatecznie zgromadziła na swoim koncie 860 punktów (o jedenaście mniej niż Kriznar), co pozwoliło jej uplasować się na trzeciej pozycji w końcowej klasyfikacji ogólnej.
Pozostałe zawodniczki straciły do Kriznar ponad 100 punktów i w ostatnim akcie rywalizacji tak naprawdę nie walczyły już o najcenniejsze trofeum zimy. Oprócz wyżej wymienionych skoczkiń w czołowej dziesiątce znalazły się jeszcze: Silje Opseth i Maren Lundby z Norwegii, Daniela Iraschko-Stolz i Chiara Hoelzl z Austrii, a także Słowenka, Ema Klinec, Rosjanka, Irina Awwakumowa i Niemka, Katharina Althaus,
Miniona zima nie była zbyt udana dla reprezentantek Polski. Spośród podopiecznych trenera Łukasza Kruczka w ostatnim sezonie najwięcej punktów wywalczyła Anna Twardosz, która z 8 „oczkami” uplasowała się na czterdziestej czwartej pozycji ogólnego zestawienia. Po jednym pucharowym punkcie wywalczyły także Kamila Karpiel i Kinga Rajda. Pozwoliło im to na zajęcie czterdziestej siódmej pozycji w Pucharze Świata. Łącznie w trzynastu indywidualnych konkursach punkty zdobyło 49 zawodniczek.
Klasyfikacja końcowa Pucharu Świata w skokach narciarskich kobiet
Jeśli chodzi o Puchar Narodów pań, to w nim na czele stawki znalazła się reprezentacja Austrii (3053 punkty), która o 170 „oczek” wyprzedziła ekipę Słowenii. Podium tego zestawienia – ze stratą 573 punktów do tryumfatorek – uzupełniły Norweżki. Reprezentantki Polski uplasowały się na dziesiątej pozycji. Zgromadziły one łącznie 110 „oczek”.
Końcowa klasyfikacja Pucharu Narodów w skokach narciarskich kobiet
Źródło: informacja własna
- PŚ w Oslo. Bez niespodzianki w Norwegii. Ostatni pościg w sezonie dla młodszego z braci Boe - 18 marca 2023
- PŚ w Östersund. Liderka pokonana. Doświadczona Włoszka z drugim zwycięstwem z rzędu - 12 marca 2023
- PŚ w Oslo. Niedzielna okazja do rewanżu. Jak spiszą się Polacy? (lista startowa) - 12 marca 2023