(fot. Agnieszka Białek/Sportsinwinter.pl)?php>
Skoczkowie po dwóch latach przerwy wrócili do Japonii na zawody Pucharu Świata. Miejscem legendarna Okurayama w Sapporo, gdzie poranne i nocne skoki w styczniu stały się już niemalże tradycją. Teraz zawodnicy do niej wracają, a my mamy nadzieję, że z biało-czerwonym akcentem - Kamil Stoch i Dawid Kubacki po udanych kwalifikacjach błysną już w sobotnich zawodach?
?php>Dwa lata temu weekend w Japonii należał do Polaków - triumfowali Kamil Stoch oraz Maciej Kot. Obu będziemy mogli obserwować wśród stałych 6 podopiecznych Stefana Horngachera, którzy wystąpią w sobotnim konkursie, choć w zupełnie innych miejscach stawki - Kot (nr 20) będzie pierwszym z naszych skoczków, a Stoch (nr 49) ostatnim. Poza nimi pojawią się Stefan Hula (nr 25), Jakub Wolny (nr 30), Dawid Kubacki (nr 46) oraz Piotr Żyła (nr 48).
?php>W piątek na skoczni nie zawiedli także liderzy klasyfikacji Pucharu Świata - jej lider Ryoyu Kobayashi (nr 50) w kwalifikacjach był trzeci, a przed własną publicznością z pewnością będzie chciał się zaprezentować z jak najlepszej strony, sprawiając radość kibicom. Do konkursu nie awansował Johann Andre Forfang, ale groźny może okazać się jego kolega Robert Johansson (nr 44). Warto także pamiętać o zwycięzcy wczorajszej serii, a także konkursu w Zakopanem - Austriaku Stefanie Krafcie (nr 47). O ile nic groźniejszego nie stało się jemu koledze z zespołu, Janowi Hoerlowi (nr 19), który upadł po skoku na 135 metrów - możliwe, że stanie się czarnym koniem zawodów. Świetnie wczoraj prezentował się także Niemiec Markus Eisenbichler (nr 42).
?php>?php>Jedno jest pewne - pomimo wczesnych pór, w Sapporo czekają nas wielkie emocje i mamy nadzieję, że także dużo radości. Polscy kibice nieco zawiedzeni rozstrzygnięciem indywidualnej rywalizacji na Wielkiej Krokwi chcieliby znów zobaczyć swoich ulubieńców na szczycie - choćby i w Japonii.
?php>Program zawodów:
?php>26.01.2019, sobota?php>
- 07:00 - seria próbna?php>
- 08:00 - pierwsza seria konkursowa
?php>Źródło: fis-ski.com/informacja własna
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz