Takiej sytuacji w saneczkarskim Pucharze Świata nie mieliśmy dawno. W każdej konkurencji do samego końca nie wiadomo, kto sięgnie po końcowy triumf. Różnice są tak niewielkie, że zdecydują ostatnie zmagania w Koenigssee.
?php>W rywalizacji kobiet po zmaganiach w Winterbergu szansę na zwycięstwo w klasyfikacji końcowej zachowały dwie zawodniczki. To liderka Tatiana Iwanowa, która ma na swoim koncie 907 pkt. oraz Julia Taublitz ze stratą 27 pkt. Przed nami finałowe zmagania w Koenigssee. Jeśli Niemka wygra zawody, a Rosjanka zajmie trzecią lokatę, to Puchar Świata zostanie za naszą zachodnią granicą. Trzecie miejsca pewna może być Wiktoria Demeczenko. Klaudia Domaradzka aktualnie jest dwudziesta ósma, a Natalia Jamróz czterdziesta czwarta.
?php>?php>Jeszcze większe emocje w Koenigssee będą wiązały się z walką o Puchar Świata w jedynkach mężczyzn. Prowadzący Roman Repiłow (wycofał się ze zmagań w Winterbergu z powodu źle przygotowanego toru - czytaj) ma ledwie 1 punkt przewagi nad Dominikiem Fischnallerem. Semen Pawliczenko jest trzeci i traci 54 punkty. Mateusz Sochowicz jest dwudziesty piąty, a Kacper Tarnawski trzydziesty siódmy.
?php>?php>W zmaganiach dwójek również nie wiadomo, kto sięgnie po końcowy triumf. O to powalczą dwie pary zza naszej zachodniej granicy. Eggert i Benecken mają ledwie 10 pkt. przewagi nad nad Wendlem i Arltem. Ostatnio Niemcy nie startowali, a w Winterbergu lepsi byli ci drudzy. Na trzecim miejscu sezon powinni zakończył Łotysze Andris i Juris Sics. Chmielewski i Kowalewski, którzy zajęli w Winterbergu historyczne trzecie miejsce, zajmują jedenastą lokatę w "generalce".
?php>?php>Źródło: Informacja własna
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz