?php>
Austriacy wygrali ostatni konkurs drużynowy w sezonie 2022/2023. Drugie miejsce zajęli Słoweńcy, którzy prowadzili do finałowej próby. Trzeci byli Norwegowie, a czwarci Polacy. Do podium naszym zawodnikom zabrakło ponad stu punktów.
?php>?php>
?php>
?php>
?php>
?php>
?php>
?php>
Za nami trzeci, a zarazem ostatni konkurs drużynowy mężczyzn w ramach Pucharu Świata 2022/2023. Hat-tricka ustrzelili reprezentanci Austrii - triumfatorzy drużynówek w Zakopanem i Lahti. Zwycięzcy Pucharu Narodów nie byli na prowadzeniu sobotnich zmagań... do finałowej próby Stefana Krafta. Stawce niemal od początku przewodzili Słoweńcy, którzy byli znacznymi faworytami tej rywalizacji.
?php>Wielka Austria, wielki Kraft?php>
Kraft spisał się po prostu wybitnie. Dwukrotnie poleciał bardzo daleko i miał potężną notę indywidualną wynoszącą aż 470 punktów. Drugi w tym zestawieniu Halvor Egner Granerud stracił do niego 14,1 punktu. Stefan pokazał klasę szczególnie w drugiej próbie, w której skakał z obniżonej belki na prośbę trenera. Nieskutecznie odpowiedział mu kończący całe zawody Anze Lanisek. Słoweniec wylądował dużo bliżej, choć, trzeba powiedzieć, nie miał szczęścia do wiatru, szczególnie w drugiej fazie skoku.
?php>Ostatecznie Daniel Tschofenig, Michael Hayboeck, Jan Hoerl oraz Stefan Kraft zakończyli konkurs z przewagą 6,1 punktu nad Lovro Kosem, Domenem Prevcem, Timim Zajcem i Anze Laniskiem. Już 33,5 punktu stracili trzeci Norwegowie - Johann Andre Forfang, Bendik Jakobsen Heggli, Robert Johansson i Halvor Egner Granerud. Wśród reprezentantów tych trzech krajów nastąpiły też przetasowania w cyklu Planica 7 (a właściwie 6). Nowym liderem został bowiem Kraft. Drugi jest Lanisek, trzeci Zajc, a czwarty Granerud.
?php>Polacy bez podium, ale z dobrymi skokami?php>
Polacy po drugim miejscu w Zakopanem i trzecim w Lahti tym razem ukończyli zmagania poza podium. Do TOP3 zabrakło jednak bardzo, bardzo dużo - 139 punktów przewagi mieli nad nami Austriacy, 105,5 Norwegowie. To był jednak mimo wszystko dość udany konkurs w wykonaniu podopiecznych Thomasa Thurnbichlera.
?php>Solidnymi skokami pierwszą i drugą serię zaczął dla nas Aleksander Zniszczoł. Potem dwukrotnie za 200 metr lądował Paweł Wąsek, który, przypomnijmy, w konkursie indywidualnym nie skakał. Naprawdę dobrze zaprezentował się Kamil Stoch. Wicemistrz świata w lotach miał dziewiątą notę dnia. Piątą zaś uzyskał najlepszy z biało-czerwonych zawodników Piotr Żyła. Od podium dzieliła nas przepaść, ale z drugiej strony wyprzedziliśmy piątych Niemców o niemal sto punktów. Szóste miejsce zajęli Szwajcarzy, którzy ponownie okazali się lepsi od Japończyków. Óśmi byli Amerykanie.
?php>?php>Źródło: informacja własna
?php>
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz