?php>
Pod nieobecność lidera klasyfikacji generalnej Johannesa Thingnesa Boe najlepszy w biegu indywidualnym na 20 kilometrów podczas zawodów Pucharu Świata w szwedzkim Östersund okazał się Benedikt Doll. Reprezentant Niemiec był bezbłędny i odniósł pierwsze w karierze zwycięstwo w tej konkurencji. Na drugiej pozycji finiszował Włoch Tommaso Giacomel, a trzeci był Vetle Sjaastad Christiansen, który zapewnił sobie małą Kryształową Kulę za bieg długi.
?php>?php>
?php>
?php>
?php>
?php>
?php>
?php>
Za nami czwarty w bieżącym sezonie bieg indywidualny mężczyzn na dystansie 20 kilometrów. Dotychczas panowie rywalizowali w tej konkurencji w Kontiolahti, Ruhpolding i podczas mistrzostw świata w Oberhofie. Czwarty - i jednocześnie ostatni - start przypadł w trakcie zawodów Pucharu Świata w Östersund.
?php>Gdy kota nie ma...?php>
Rywalizacja mężczyzn w Östersund toczyła się pod nieobecność lidera klasyfikacji generalnej Johannesa Thingnesa Boe, który z powodu zachorowania na COVID-19 był zmuszony wycofać się z zawodów, podobnie jak jego starszy brat - Tarjei. W biegu indywidualnym nie wystartował również Sturla Holm Laegreid oraz reprezentant gospodarzy Sebastian Samuelsson, który również zaraził się koronawirusem.
?php>Absencję pucharowej czołówki najlepiej wykorzystał Benedikt Doll. Niemiecki biathlonista po raz pierwszy w karierze był bezbłędny w biegu z czterema strzelaniami dzięki czemu mógł się cieszyć z premierowego triumfu w tej konkurencji. 32-latek do stuprocentowej skuteczności na strzelnicy dołożył także bardzo dobrą postawę na trasie, co pozwoliło mu odnieść przekonujące zwycięstwo.
?php>Na drugiej pozycji zawody ukończył Tommaso Giacomel. Utalentowany Włoch, dla którego to pierwsze podium Pucharu Świata w karierze, spudłował tylko raz - podczas drugiej wizyty na strzelnicy - i przegrał z reprezentantem Niemiec o +1:09,1 min. Trzecie miejsce zajął Vetle Sjaastad Christiansen, który na ostatniej rundzie biegowej stoczył korespondencyjny pojedynek z biathlonistą z Italii. Ostatecznie Norweg przegrał z 22-letnim rywalem o niewiele ponad dwie sekundy (+1:11,5 min), ale i tak mógł być zadowolony, gdyż wywalczył małą Kryształową Kulę za bieg indywidualny.
?php>Niemiecki dzień?php>
Czwartkowe zawody były bardzo udane dla reprezentantów Niemiec. Tuż za podium finiszował bowiem Philipp Nawrath (+1:51,4 min), a na piątej lokacie sklasyfikowany został kolejny biathlonista naszych zachodnich sąsiadów - Roman Rees (+2:02,1 min). Szósty był młody Francuz Eric Perrot (+2:07,8 min), a ósmy Sebastian Stalder. W czołowej dziesiątce zmieścili się ponadto: Martin Ponsiluoma, Simon Eder oraz Aleksander Fjeld Andersen.
?php>Polacy bez punktów?php>
Reprezentanci Polski nie zaliczą zmagań w Östersund do udanych. Najlepiej z grona naszych biathlonistów spisał się Andrzej Nędza-Kubiniec, który z trzema minutami karnymi na koncie uplasował się na 64. miejscu (+7:47,2 min). Szanse na dobry wynik miał Tomasz Jakieła, który po dwóch bezbłędnych strzelaniach plasował się w okolicach czołowej czterdziestki, ale pięć minut karnych w drugiej części zmagań zepchnęło go na 76. lokatę (+10:05,4 min). Jeszcze gorzej spisał się Wojciech Skorusa, który spudłował sześć razy i zajął 82. miejsce.
?php>?php>Źródło: informacja własna
?php>
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz