Drużyna Rosji w składzie Anton Babikow i Kristina Riezcowa triumfowała w pojedynczej sztafecie mieszanej podczas sobotnich zawodów Pucharu Świata w Oberhofie. Drugie miejsce zajęli Austriacy, a trzecie Ukraińcy. Polski duet Marcin Zawół i Anna Mąka uplasował się na dziewiętnastej pozycji w stawce dwudziestu siedmiu ekip.
?php>?php>
?php>
© Walter/IBU?php>
Rosyjski dzień w Oberhofie?php>
Pojedyncza sztafeta mieszana była drugą sobotnią konkurencją zawodów Pucharu Świata w Oberhofie. Najlepiej poradzili sobie w niej Rosjanie, którzy na prowadzenie wysunęli się po trzeciej zmianie za sprawą dobrej postawy Antona Babikowa. Kończąca sztafetę Kristina Riezcowa nie miała jednak łatwego zadania, bowiem najgroźniejsze rywalki były blisko jej i nadal miały szansę na to, by odebrać Rosjance zwycięstwo. Kluczowe dla losów rywalizacji okazało się strzelanie w "leżaku", po którym 25-latka wypracowała sobie niemal pół minuty zapasu. Ostatnia wizyta na strzelnicy nie przyniosła dużych zmian w czołówce. Jedynie powiększyła i tak duże różnice czasowe. Rosjanie niezagrożeni minęli linię mety i mogli świętować drugie (po Łoginowie) pucharowe zwycięstwo w tym sezonie.
?php>Drugie miejsce zajęli Austriacy biegnący w składzie Eder/Hauser, którzy stracili do zwycięzców ponad czterdzieści sekund. Na najniższym stopniu podium stanął duet ukraiński Tyszczenko/Blaszko (+1:03,6 min), który od początku biegu plasował się w okolicach najlepszej trójki. Czwarta lokata przypadła Białorusi, piąta Szwecji, a szósta Belgii. Dopiero siódme miejsce zajęli Niemcy, którym sztafetę zepsuła Franziska Hildebrand. Jeszcze gorzej poszło Norwegom. Wikingowie startujący w składzie Vetle Sjastad Christiansen i Ida Lien pudłowali dziś na potęgę i uplasowali się na szesnastej pozycji.
?php>?php>
Polska w drugiej dziesiątce?php>
W rywalizacji sztafet mieszanych startowali także Polacy, którzy o jak najlepszy wynik walczyli w składzie Marcin Zawół i Anna Mąka. Biało-czerwoni już na samym początku stracili szanse na dobry wynik, bowiem nasz junior musiał biec rundę karną i do strefy zmian dobiegł na 25. pozycji. Anna Mąka nieco poprawiła sytuację, ale na kolejnej zmianie 19-letni biathlonista znów pokonywał rundę karną przez co straty były zbyt duże by liczyć na wysokie miejsce. Ostatecznie polski duet został sklasyfikowany na dziewiętnastej lokacie (+2:28,3 min).
?php>?php>Źródło: informacja własna
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz