Po czwartkowym sukcesie Maryny Gąsienicy-Daniel w piątek w zawodach równoległych w Lech/Zuers wystartował Michał Jasiczek. Nasz zawodnik nie powtórzy jednak wyniku swojej reprezentacyjnej koleżanki.
?php>?php>
?php>
fot. Alicja Kosman / PZN?php>
Jasiczek na czerwonej trasie miał 53. czas, a na niebieskiej 52. w stawce sześćdziesięciu zawodników. Dało mu to w sumie 51. miejsce w kwalifikacjach, które decydowały o rozstawieniu najlepszej szesnastki do popołudniowej rywalizacji w fazie zasadniczej.
?php>W niej nie zobaczymy również lidera klasyfikacji generalnej Pucharu Świata - Lucas Braathen, który wygrał jedyne do tej pory męskie zawody w tym sezonie, gigant w Sölden, zajął osiemnaste miejsce. Najlepiej w kwalifikacjach spisał się Stefan Luitz - Niemiec był najszybszy na czerwonej trasie, a na niebieskiej przegrał z Alexisem Pinturault tylko o 0,04 s. To właśnie Francuz zajął drugie miejsce, wyprzedzając innego reprezentanta naszych zachodnich sąsiadów, Alexandra Schmida.
?php>?php>
?php>
źródło: inf. własna
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz