fot: langrenn.com?php>
Norwegowie Maiken Caspersen Falla i Johannes Hoesflot Klaebo wygrali sprinty stylem klasycznym podczas zawodów Pucharu Świata w Lillehammer. W Kraju Fiordów z dobrej strony pokazała się Justyna Kowalczyk, która zajęła siódme miejsce.
?php>Justyna Kowalczyk ma za sobą udany występ w zawodach sprinterskich w Lillehammer. Polka niezłą dyspozycję zaprezentowała w porannych eliminacjach, w których zajęła 14. miejsce, ale to, co najlepsze, zostawiła na bezpośrednią rywalizację. Biegaczka z Kasiny Wielkiej doskonale radziła sobie na 1,2 kilometrowej trasie, a zwłaszcza na podbiegach, które były dziś jej najmocniejszą stroną. Polka w bardzo mocno obsadzonym ćwierćfinale musiała uznać wyższość tylko Stiny Nilsson. W półfinale Kowalczyk także przez długi czas prowadziła, ale na finiszu okazała się słabsza od Sadie Bjornsen i Szwedki Nilsson. Czas podopiecznej Aleksandra Wierietielnego był niezły, ale nie pozwolił na awans do finału. Ostatecznie Justynę Kowalczyk sklasyfikowano na siódmej pozycji.
?php>W finale najmniejszych szans nie dała swoim rywalkom Maiken Caspersen Falla. Mistrzyni olimpijska z Soczi do połowy dystansu trzymała się w czołówce, ale nie chciała wychodzić na prowadzenie, aby nie stracić sił. Na ostatnim podbiegu Norweżka zaatakowała i żadna z jej rywalek nie była w stanie odeprzeć tej próby. Falla na ostatnich metrach mogła już świętować zwycięstwo, bo jej przeciwniczki były daleko z tyłu. Drugie miejsce zajęła Krista Parmakoski, a trzecia była Sadie Bjornsen, dla której jest to drugie podium w tym sezonie. Tuż za czołową trójką finiszowała Stina Nilsson.
?php>?php>W rywalizacji mężczyzn kolejne zwycięstwo odniósł Johannes Hoesflot Klaebo. Norweg triumfował w porannych eliminacjach, a następnie w biegu ćwierćfinałowym, w którym mierzył się m.in. z Siergiejem Ustiugowem, Paalem Golbergiem czy Federico Pellegrino. Lider klasyfikacji generalnej Pucharu Świata w serii półfinałowej ponownie trafił na reprezentanta Sbornej, ale tym razem musiał uznać jego wyższość. W finale Klaebo wziął jednak srogi rewanż na swoich rywalach i mógł się cieszyć z drugiego w tym sezonie zwycięstwa w sprincie stylem klasycznym.
?php>Niespełna sekundę za zwycięzcą linię mety przeciął Siergiej Ustiugow, który powoli wraca do formy po urazie, którego nabawił się podczas letniego sezonu przygotowawczego. Skład podium uzupełnił młody Rosjanin Aleksander Bolszunow (+1,64). Na czwartej lokacie finiszował Calle Halfvarsson, piąty był Emil Iversen, a szósty Sondre Turvoll Fossli.
?php>?php>Źródło: informacja własna
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz