fot. Lillehammer 2016 Youth Olympic Games / CC BY NC?php>
Z lekkim niepokojem, ale również nadzieją oczekujemy kolejnych zawodów PŚ w skokach narciarskich. Dobra postawa Polaków w poprzednich zawodach w Klingenthal jak również w we wczorajszych kwalifikacjach pozwala wierzyć, że nasi zawodnicy w Lillehammer znów włączą się do walki o wygraną.
?php>"Co się odwlecze, to nie uciecze." O prawdziwości tego powiedzenia polscy kibice z pewnością chcieliby się przekonać już jutro, bo zbytnie odwlekanie nie jest raczej mile widziane. Bardzo blisko zwycięstwa w indywidualnym konkursie PŚ byli ostatnio Maciej Kot i Kamil Stoch. W Klingenthal się nie udało, ale nic nie stoi na przeszkodzie, aby powiodło się w Lillehammer. Chyba że przeszkodą będzie wiatr, który dziś był dość zmienny i stwarzał nierówne warunki zawodnikom. Druga z przeszkód, która dotyczy Kamila Stocha to ból w kolanie, który pojawił się po skoku kwalifikacyjnym. Mamy jednak nadzieję, że do rozpoczęcia zawodów Kamil Stoch zostanie już doprowadzony do odpowiedniego stanu zdrowotnego.
?php>Najwięcej zwycięstw na skoczni Lysgårdsbakken ma Gregor Schlierenzauer, który dopiero przymierza się do powrotu do skakania. W ubiegłym roku w Lillehammer triumfowali Severin Freund w pierwszym konkursie i Kenneth Gangnes w drugim. W tym sezonie Gangnes nie będzie jednak startował w PŚ, a treningowe skoki Severina Freunda i próba z kwalifikacji nie wskazują na wysoką formę. Nie można jednak lekceważyć Niemca, który jest przecież zwycięzcą drugich zawodów w tym sezonie w Ruuce. Głównym faworytem będzie daleko skaczący na treningach Domen Prevc. Bardzo długi skok w kwalifikacjach miał Stefan Kraft. Jako że zawody odbywają się w Norwegii to atut domowej skoczni będzie miał będący w dobrej formie Daniel Andre Tande. Poza wymienioną trójką mocni powinni być też Manuel Fettner no i oczywiście Kamil Stoch i Maciej Kot, na których szczególnie liczymy.
?php>?php>W konkursie wystąpi cała siódemka Polaków, którzy brali udział w kwalifikacjach. Na rozbiegu skoczki o rozmiarze 138 metrów pojawią się kolejno Aleksander Zniszczoł, Klemens Murańka, Stefan Hula, Piotr Żyła, Dawid Kubacki, Kamil Stoch i Maciej Kot. Pierwsza seria rozpocznie się o godzinie 16:00. Poprzedzi ją seria próbna, którą zaplanowano na godzinę 15:00.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz