PŚ w Kontiolahti. Szwedki najlepsze w sztafetach. Polki na 13 lokacie

Pierwszym od dziewięciu lat zwycięstwem Szwecji zakończyły się sobotnie zmagania sztafetowe biathlonistek w Pucharze Świata. Na drugim miejscu rywalizację ukończyły Francuzki, a podium uzupełniły Niemki. Polki zajęły dopiero trzynaste miejsce.

© Manzoni/IBU

W trudnych warunkach musiały rywalizować dzisiaj biathlonistki w Kontiolahti. Wiatr dość mocno płatał figle na strzelnicy i to między innymi spowodowało, że aż siedem reprezentacji musiało zejść z trasy z powodu dubli. W tej aurze najlepiej poradziły sobie faworytki, czyli Szwedki. Reprezentantki kraju Trzech Koron ruszyły w składzie Johanna Skottheim, Mona Brorsson oraz siostry Oeberg: Hanna i Elvira. Zawodniczki tej ekipy dobierały osiem razy w trakcie strzelania, za każdym razem w stójce.

Do końca o zwycięstwo walczyły Francuzki. Można powiedzieć, że przeszkodziło im w tym nieco gorsze strzelanie, bo zaliczyły o jedno pudło więcej od Szwedek. Wiązały się z tym oczywiście dłuższe wizyty na strzelnicy. Ostatecznie strata Trójkolorowych wyniosła 9,6 sek. Na podium zameldowały się jeszcze Niemki, które 12 razy dobierały i straciły łącznie prawie 44 sekundy.

Za czołową trójką znalazły się kolejno reprezentacje: Rosji, Białorusi i Włoszki. Te dwie pierwsze reprezentacje zaliczyły po dwie karne rundy. Włoszki pod tym względem miały czyste konto, ale zdecydowanie dłużej strzelały, dopierając łącznie 14 razy. Nie najlepiej spisały się Polki, chociaż spoglądając na liczbę dubli, to i tak niezły występ. Kinga Zbylut, Monika Hojnisz-Staręga, Kamila Żuk i Karolina Pitoń zajęły 13 miejsce. Tu na uwagę zasługuje znakomity występ Kamili Żuk, która mimo trudnych warunków ani razu nie pomyliła się na strzelnicy. Osiągnęła czwarty czas zmiany. Ostatecznie Polki dobierały dziesięć razy. Niestety, trzykrotnie podopieczne biegał karne rudny. Raz dotyczyło to Moniki Hojnisz-Staręgi, a dwa razy Karoliny Pitoń.

Pełne wyniki

Źródło: Informacja własna