Po wielomiesięcznym oczekiwaniu rozpoczął się 46. sezon Pucharu Świata w biathlonie. We wtorek w Kontiolahti rywalizowali panowie, a dzień później do walki o pierwszy tej zimy triumf przystąpią panie. W gronie 96 zgłoszonych do startu biathlonistek znalazły się cztery Polki, które pod nieobecność Moniki Hojnisz-Staręgi postarają się wziąć na swoje barki ciężar bycia liderką kadry.
?php>?php>
?php>
fot: M. Król / © Stancik/IBU.?php>
Fińska inauguracja?php>
Już po raz trzeci z rzędu rywalizację o Kryształową Kulę biathlonistki - podobnie jak dzień wcześniej biathloniści - rozpoczną od biegu indywidualnego. Jako pierwsza na trasie pojawi się włoska mistrzyni Dorothea Wierer, która wystartuje o 13:15. Reprezentantka Italii przez lata była specjalistką od najdłuższej biathlonowej konkurencji i również w tym roku należy ją wymieniać w gronie kandydatek do wysokich lokat - w tym także miejsc na podium. Przed rokiem Włoszka zajęła odległą 37. pozycję podczas inauguracyjnych zawodów i w tym sezonie z pewnością będzie chciała zacząć zimę w lepszym stylu. Warto jednak dodać, że Wierer wygrała ostatni bieg indywidualny rozgrywany w Kontiolahti.
?php>?php>
Długa lista kandydatek do zwycięstwa?php>
Dość szybko na trasie pojawią się dwie medalistki olimpijskie z Pekinu w tej specjalności. Jako siódma wystartuje wicemistrzyni chińskich igrzysk Anais Chevalier-Bouchet, a dwie minuty później z bramek startowych wyruszy mistrzyni, czyli Denise Herrmann-Wick. Niemka i Francuzka w Kontiolahti również powinny włączyć się do walki o czołowe lokaty bowiem słyną z bardzo dobrej postawy biegowej, którą mogą zminimalizować straty po słabszym strzelaniu.
?php>Nie można lekceważyć także Szwedek, wśród których wysokie aspiracje mają bez wątpienia siostry Oeberg. Z numerem 16. wystartuje młodsza z sióstr - Elvira. Bardziej doświadczona Hanna, mistrzyni olimpijska z Pjongczangu w biegu indywidualnym, ruszy natomiast jako 31. Wysoko stoją również szanse aktualnej złotej medalistki czempionatu globu - Markety Davidovej. Przed rokiem to właśnie Czeszka była bezkonkurencyjna podczas inauguracji sezonu, która odbywała się wówczas w Oestersund. Kandydatką do czołowych lokat powinna być także Austriaczka Lisa Theresa Hauser. Do walki o zwycięstwo z pewnością wmieszają się także przedstawiciele innych nacji, jak choćby Norwegii, która w Kontiolahti musi sobie radzić bez Tiril Eckhoff i Marte Olsbu Roeiseland.
?php>?php>
Polska czwórka?php>
Do pierwszego biegu sezonu 2022/2023 zgłoszono łącznie 96 zawodniczek. W gronie tym są cztery reprezentantki Polski, które będą chciały już w pierwszym starcie wywalczyć pucharowe punkty. Pierwszą z podopiecznych Tobiasa Torgersena, która pojawi się na trasie, będzie Kamila Żuk. 25-latka, która pod nieobecność Moniki Hojnisz-Staręgi ma duże szanse by zostać liderką kadry, wystartuje jako szósta. Bieg indywidualny nie jest jednak specjalnością biathlonistki pochodzącej z Wałbrzycha, więc sukcesem z pewnością byłoby miejsce w punktowanej czterdziestce. Z numerem 55. pobiegnie Joanna Jakieła, która była jedną z wyróżniających się zawodniczek w przedsezonowych zawodach w Sjusjoen. Nieco później ruszy Anna Mąka (numer 66.), która także zajmowała wysokie lokaty podczas zmagań w Norwegii. Pod koniec stawki rozlosowano Natalię Sidorowicz (nr 82.)
?php>Początek biegu indywidualnego o godzinie 13:15.
?php>?php>Źródło: informacja własna
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz