PŚ w Hochfilzen. Ostatnie strzelanie zadecydowało. Triumf liderki w biegu pościgowym

Screen - TVP SPORT
Julia Simon w świetnym stylu wygrała bieg pościgowy w Hochfilzen i odniosła drugie w tym sezonie zwycięstwo w zawodach biathlonowego Pucharu Świata. Liderka klasyfikacji generalnej zachowała stuprocentową skuteczność w tej konkurencji, bowiem triumfowała także przed tygodniem w Kontiolahti. Drugie miejsce zajęła Norweżka Ingrid Landmark Tandrevold, a trzecie Marketa Davidova z Czech. Jedyna Polka w stawce – Kamila Żuk – finiszowała na 50. pozycji.

Po czwartkowym sprincie, który otwierał zmagania w Hochiflzen, biathlonistki przystąpiły w sobotę do rywalizacji w biegu pościgowym. Jako pierwsza na trasę wyruszyła Denise Herrmann-Wick, która wystartowała osiemnaście sekund przed Marketą Davidovą. Chwilę później z bramek startowych wybiegła liderka klasyfikacji generalnej Julia Simon. Do zawodów nie przystąpiła natomiast rewelacja sprintu Anamarija Lampić, która wycofała się z rywalizacji.
Pierwsza wizyta na strzelnicy nie przyniosła dużych przetasowań w stawce, gdyż niemal wszystkie biathlonistki z czołówki były bezbłędne. Niewielkie zmiany zaszły po drugim strzelaniu. Wówczas na rundę karną musiała udać się Denise Herrmann-Wick, która straciła prowadzenie na rzecz Julii Simon. Blisko była również Davidova, która z Francuzką przegrywała o niespełna sekundę.
Decydujące momenty
Gdy wydawało się, że kwestię zwycięstwa rozstrzygną między sobą Czeszka i reprezentantka Trójkolorowych, trzecie strzelanie namieszało w czołówce. Simon spudłowała raz, podobnie jak Herrmann-Wick, ale już Davidova czy Elvira Oeberg musiały przebiec dwie rundy karne. Słabszy moment rywalek wykorzystała Linn Persson, która awansowała na drugą lokatę. Szwedka i Francuzka wspólnie pokonywały dwukilometrową pętlę i jednocześnie pojawiły się na strzelnicy.
Presję w decydującym momencie dużo lepiej wytrzymała liderka klasyfikacji generalnej, która była bezbłędna i z bezpieczną przewagą wyruszyła na ostatnią rundę biegową. Gorzej poszło Persson. Reprezentantka Trzech Koron spudłowała dwukrotnie i osunęła się w tabeli wyników na piąte miejsce. Jej niepowodzenie wykorzystały Tandrevold i Davidova, które awansowały do czołowej trójki i musiały między sobą rozstrzygnąć kwestię drugiej pozycji, bowiem z przodu niezagrożona biegła Simon.
Reprezentantka Trójkolorowych na ostatnim okrążeniu mogła już zwolnić i świętować drugie w tym sezonie zwycięstwo – kolejne odniesione w biegu pościgowym. Na drugim miejscu finiszowała Ingrid Landmark Tandrevold (+19,6 sek), która w bezpośrednim pojedynku nie dała szans Markecie Davidovej (+28,1 sek). Tuż za podium uplasowała się Elvira Oeberg (+41,4 sek), która na ostatniej pętli była zdecydowanie najszybsza i dzięki temu wyprzedziła kilka rywalek. Piąta była Denise Herrmann-Wick, a szósta Linn Persson. Siódme miejsce zajęła kolejna Szwedka – Hanna Oeberg.
Spadek Polki
W sobotnim biegu pościgowym jedyną reprezentantką Polski była Kamila Żuk. Nasza biathlonistka przyzwoicie rozpoczęła zmagania i po pierwszej – bezbłędnej – wizycie na strzelnicy awansowała na 34. miejsce. Potem było jednak gorzej. Żuk spudłowała bowiem aż sześć razy i spadła na 50. pozycję, a linię mety minęła ze stratą niemal pięciu minut do triumfatorki.
Źródło: informacja własna
- PŚ w Toblach. Pasjonująca walka o zwycięstwo do ostatnich metrów. Dobry występ Dominika Burego - 4 lutego 2023
- MŚ U-23 w Whistler. Mamy medal! Marcisz wicemistrzynią świata na 10 km - 3 lutego 2023
- PŚ w Toblach. Dobry występ Polaków w eliminacjach sprintu. Staręga i Bury z awansem do ćwierćfinału - 3 lutego 2023