PŚ w Davos: Komentarze biegaczy i biegaczek po sobotnich zawodach

fot: http://bilde.kk.no

Za nami pierwsze zawody Pucharu Świata w biegach narciarskich w szwajcarskim Davos. Poniżej prezentujemy wypowiedzi biegaczy i biegaczek po biegach rozgrywanych stylem dowolnym. 

Jako pierwsze na trasach w Davos pojawiły się panie. Ze zwycięstwa mogła się dziś cieszyć Ingvild Flugstad Oestberg, która wyprzedziła swoją rodaczkę Heidi Weng i Finkę Kristę Parmakoski.

Ingvild Flugstad Oestberg (Norwegia):

Musiałam wiele trenować w ostatnich latach, aby osiągnąć ten sukces. To moje pierwsze zwycięstwo na dystansie większym niż 10 kilometrów dlatego jestem zaskoczona, ale jednocześnie bardzo szczęśliwa. Miałam w planach rozpocząć wolniej i przyspieszyć w końcówce, bo wiedziałam, że Krista i Heidi będą zmniejszyły stratę w drugiej połowie dystansu. Davos jest na razie dla mnie bardzo szczęśliwe. Odniosłam tutaj pierwsze zwycięstwo w sprincie i teraz wygrałam na najdłuższym dystansie.

Heidi Weng (Norwegia):

To był bardzo trudny bieg od samego początku. Zaczęłam niego zbyt wolno u miałam nadzieję, że będę szybsza w drugiej połowie dystansu gdy moje rywalki będą nieco bardziej zmęczone. To naprawdę miłe być dziś na podium.

Krista Parmakoski (Finlandia):

Jestem bardzo zadowolona z trzeciego miejsca. To dopiero moje drugie podium w zawodach rozgrywanych techniką dowolną. Jestem bardzo szczęśliwa, że mogę dziś stanąć na podium. Przed biegiem byłam nieco zestresowana bo to dopiero drugie zawody łyżwowe w tym sezonie. Po pierwszym okrążeniu poczułam się lepiej i tak było już do samego końca.

Bieg mężczyzn:

W biegu na 30 kilometrów stylem dowolnym triumfował Martin Johnsrud Sundby. Reprezentant Norwegii odniósł drugie zwycięstwo z rzędu i powiększył swoją przewagę w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata. Podium uzupełnili Anders Gloerssen i Matti Heikkinen.

Martin Johnsrud Sundby (Norwegia):

Matti i ja mieliśmy dziś bardzo dobry bieg. Na ostatniej pętli on był bardzo szybki na stadionie i miał kilka sekund zapasu nad Andersem. W Davos zawsze jest trudno odnaleźć odpowiedni rytm. Ja uwielbiam trasy w Davos i jestem bardzo zadowolony z tego zwycięstwa.

Anders Gloerssen (Norwegia):

Na drugim okrążeniu towarzyszył mi Maurice (Manicifat, przyp. red.) i czułem, że umieram. Nie czułem się wtedy najlepiej. Straciłem dużo sekund, ale starałem się nie poddawać i walczyć do końca. Chciałem być szybszy na płaskich fragmentach i nieco wolniejszy na podbiegu. Ostatnie okrążenie nie było najgorsze, ale najważniejsze jest to, że skończyłem bieg na drugim miejscu i bardzo się z tego cieszę.

Matti Heikkinen (Finlandia):

Od początku chciałem narzucić wysokie tempo. Wiedziałem że Martin prędzej czy później mnie dogoni. Kiedy do mnie dojechał to zaczęliśmy współpracować dzięki czemu zachowałem nieco energii na atak podczas ostatniej pętli.

Źródło: fis-ski.com