Dorothea Wierer zwyciężyła w sprincie w Anterselvie. Bardzo blisko pokonania utytułowanej Włoszki była rewelacyjna Francuzka, Chloe Chevalier, która zajęła ostatecznie 2 miejsce. Podium uzupełniła Elvira Oeberg ze Szwecji. Najlepsza z Polek, Kamila Żuk, zajęła 18 pozycję.
?php>?php>
?php>
Triumf na swojej ziemi?php>
Kilkudniowe zmagania we włoskiej Anterselvie najlepsze biathlonistki świata rozpoczęły od rywalizacji w sprincie. Jest to konkurencja, w której zawodniczki startują indywidualnie, a na trasie o długości 7,5 km czekają na nie dwie wizyty na strzelnicy. W takiej rywalizacji najlepiej poradziła sobie utytułowana reprezentantka gospodarzy, Dorothea Wierer. Doświadczona Włoszka odniosła swoje pierwsze zwycięstwo w zawodach PŚ po roku przerwy, kiedy to triumfowała w biegu masowym, a miało to miejsce również w Anterselvie.
?php>?php>
Blisko sensacji?php>
Wierer nie była jednak jedyną bohaterką dzisiejszego dnia. Na wielkie uznanie zasłużyła Chloe Chevalier, która zajęła 2 miejsce. Francuzka miała najlepszy czas po obu wizytach na strzelnicy. Nie udało jej się jednak utrzymać prowadzenia aż do mety, choć trzeba przyznać, że była naprawdę blisko zwycięstwa (+ 2,8 sek.). Trzecią pozycję w czwartkowym sprincie zajęła Elvira Oeberg, a czołową piątkę uzupełniły Marte Olsbu Roeiseland i Anamarija Lampić.
?php>?php>
Dobry występ byłej biegaczki?php>
Na uwagę zasługuje zwłaszcza osiągnięcie Lampić. Słowenka jeszcze niedawno startowała z powodzeniem w biegach narciarskich, a od tego sezonu próbuje swych sił w biathlonie. Dzisiejsze piąte miejsce pokazuje, że i w tej dyscyplinie ma potencjał na wielkie sukcesy. Nieźle spisała się w czwartek również Kamila Żuk. Najlepsza z Polek zajęła 18 pozycję. Pozostałe nasze reprezentantki uplasowały się w siódmej i ósmej dziesiątce. Teraz przed zawodniczkami bieg pościgowy, który odbędzie się w sobotę.
?php>?php>Źródło: informacja własna
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz