Zamknij

PŚ w Anterselvie. Wygrał bieg indywidualny, nie ma powołania na igrzyska

15:56, 20.01.2022 Mateusz Wasiewski Aktualizacja: 16:39, 20.01.2022
Skomentuj

Anton Babikow wygrał drugi i ostatni bieg indywidualny w sezonie Pucharu Świata 2021/2022. Co ciekawe, Rosjanin nie jest w składzie powołanych zawodników na Igrzyska Olimpijskie w Pekinie. Drugie miejsce zajął Tarjei Boe, który tym samym wywalczył małą Kryształową Kulę. Podium uzupełnił Said Chalili.

© Walter/IBU

Rezerwowy z triumfem

Dzisiaj odbył się drugi bieg indywidualny zaliczany do Pucharu Świata 2021/2022. Był to zarazem ostatni start w tej konkurencji dla biathlonistów w zawodach najwyższej rangi. Niespodziewany triumf odniósł Anton Babikow. 30-letni Rosjanin jako jedyny w stawce zachował czyste konto od pierwszego do ostatniego strzelania. Mistrz globu w sztafecie z pewnością wywołał spory mętlik w głowie rosyjskich działaczy. Skład sportowej federacji tego kraju nie powołał go bowiem na Igrzyska Olimpijskie w Pekinie. Babikow znajduje się na liście rezerwowych.

Drugie miejsce zajął Tarjei Boe. Doświadczony Norweg dwukrotnie spudłował na ostatnim strzelaniu, co odebrało mu szanse na zwycięstwo. Do Antona stracił on jednak zaledwie niecałe dziesięć sekund. Dzięki temu, ze w pierwszym biegu długim też był drugi, dziś zapewnił sobie małą Kryształową Kulę za zmagania na wspomnianym dystansie. Wyprzedził Sturlę Laegreida, który czwartkowe zmagania w Anterselvie ukończył na piątej lokacie (z trzema minutami kary na koncie).

Norwegia vs Francja

Na podium pierwszych w tym roku zawodów we Włoszech stanął drugi z Rosjan - Said Chalili. 23-latek oddał tylko jeden niecelny strzał. Dwie sekundy do TOP3 stracił Johannes Boe. Norweski mistrz miał doliczone aż trzy minuty kary.

I tu warto zwrócić uwagę na to, jak prezentuje się na tym etapie forma Norwegów oraz Francuzów. Ci pierwsi po przerwie w startach i treningach na wysokości we Włoszech (nie dotyczy to Johannesa, który trenował w domu) zaprezentowali genialną formę biegową. Bracia Boe zdominowali konkurencję, a i kolejni reprezentanci kraju wikingów pokazali się z bardzo dobrej strony. Francuzi z kolei wypadli przeciętnie. Lider klasyfikacji generalnej PŚ był dopiero dwudziesty. Wyżej uplasował się Emilien Jacquelin, który jednak słabo wypadł na trasie - uzyskał trzydziesty czas.

Odpowiedź na to, która ekipa wybrała lepszą drogę do Pekinu, poznamy niedługo. Nie można przy tej okazji zapominać o Szwedach, przebywających obecnie na zgrupowaniu, czy Rosjanach, którzy dziś pokazali klasę. A jak spisała się polska drużyna na początku zmagań w Antholz? Andrzej Nędza-Kubiniec był 57. (z 3 karnymi minutami), Łukasz Szczurek 82. (5), Grzegorz Guzik 95. (aż 9), a Przemysław Pancerz nie dobiegł do mety.

Wyniki biegu

Źródło: informacja własna

(Mateusz Wasiewski)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%