Za nami drugi dzień rywalizacji podczas zawodów biathlonowego Pucharu Świata w Annecy-Le Grand Bornand. W piątkowym sprincie na dystansie 7,5 kilometra byliśmy świadkami dominacji Szwedek, które zajęły dwie czołowe lokaty. Zwyciężyła - dość niespodziewanie - Anna Magnusson, która do tej pory nigdy nie stawała nawet na podium zawodów najwyższej rangi. Drugie miejsce zajęła Linn Persson, a na trzeciej pozycji sklasyfikowano Niemkę Denise Herrmann-Wick. Najlepiej z grona reprezentantek Polski spisała się Natalia Sidorowicz, która finiszowała na 42. pozycji.
?php>?php>
?php>
Screen - TVP SPORT?php>
Dublet Szwedek?php>
Trzeci w tym sezonie Pucharu Świata sprint przyniósł kilka zaskakujących rozstrzygnięć. Jedną z takich niespodzianek była bez wątpienia zwyciężczyni, którą została zawodniczka z drugiego szeregu - Anna Magnusson. Reprezentantka Szwecji, która najlepsze wyniki notowała kilka lat temu i przez wiele sezonów miała problem z przebiciem się do ścisłej czołówki, w piątek była bezbłędna na strzelnicy i świetnie pobiegła (czwarty czas), co złożyło się na pierwszy w karierze triumf w zawodach najwyższej rangi.
?php>Drugie miejsce zajęła rodaczka zwyciężczyni Linn Persson, która musiała pokonywać rundę karną i na mecie straciła do Magnusson niespełna trzynaście sekund. Na najniższym stopniu podium stanęła liderka klasyfikacji sprinterskiej Denise Herrmann-Wick, która - podobnie jak Persson - raz spudłowała. Niemka przegrała z triumfatorką o piętnaście sekund. Czwarte miejsce zajęła kolejna rewelacja piątkowych zawodów, Francuzka Sophie Chauveau. Reprezentantka gospodarzy, przy wsparciu licznie zgromadzonych na trybunach kibiców, do samego końca walczyła o podium. Jeszcze na kilometr przed metą była druga, ale w końcówce osłabła i nie zdołała obronić swojej pozycji. Ostatecznie finiszowała tuż za podium ze stratą +19,9 sek.
?php>Piąta była Mari Eder (+21,3 sek), szósta Lisa Vittozzi (+31,8 sek), a siódma Paulina Batovska Fialkova (+33,4 sek). W czołowej dziesiątce zmieściły się jeszcze: Elvira Oeberg, Lou Jeanmonnot i Anais Chevalier-Bouchet. Nieco słabiej poszło liderce klasyfikacji generalnej Julii Simon, która spudłowała dwukrotnie i zajęła piętnaste miejsce ze stratą niespełna pięćdziesięciu sekund do triumfatorki.
?php>?php>
Polki bez punktów?php>
Reprezentantki Polski, mimo dobrej postawy na strzelnicy, nie powiększyły w piątek swojego dorobku punktowego. Najbliżej czołowej czterdziestki była bezbłędna Natalia Sidorowicz, która zanotowała najlepszy wynik w karierze i finiszowała na 42. pozycji (+1:37,3 min). Jedno miejsce niżej uplasowała się Kamila Żuk, która również ani razu nie pomyliła się na strzelnicy, ale problemy z nartami nie pozwoliły jej wywalczyć wyższej lokaty. Do biegu pościgowego awansowała także Joanna Jakieła, która z jedną rundą karną na koncie zajęła 49. miejsce (+1:47,9 min). Czwarta z naszych reprezentantek, Anna Mąka, uplasowała się na 62. pozycji.
?php>?php>Źródło: informacja własna
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz