PŚ: Przed nami treningi i kwalifikacje w Sapporo (lista startowa)

fot. Agnieszka Białek

Końcówka stycznia to już tradycyjne zawody Pucharu Świata w Sapporo. Kibice skoków narciarskich są zmuszeni do oglądania skoków, albo wczesnym porankiem, albo późno w nocy. Dla wielu to jednak dodatkowa atrakcja, a konkursom w Japonii nie można odmówić swoistego klimatu.

Sapporo jest przeważnie najchętniej odpuszczanym miejscem Pucharu Świata przez czołówkę. Spowodowane jest to zmianą strefy czasowej i klimatycznej. Zawodnicy przygotowują się do najważniejszych imprez sezonu i nie chcą ryzykować. Dlatego też sezon, w którym nie ma igrzysk i mistrzostw świata w narciarstwie klasycznym, jest przeważnie najlepszym dla tej japońskiej miejscowości. Nie inaczej jest w tym roku, chociaż braknie kilku czołowych nazwisk. Polskę reprezentować będą: Kamil Stoch, Stefan Hula, Klemens Murańka, Andrzej Stękała, Dawid Kubacki oraz Maciej Kot. Stoch stał tu już kilka razy na podium, m.in. przed rokiem, kiedy uplasował się na drugim miejscu. Miejmy nadzieję, że i tym razem powiedzie się naszemu mistrzowi ta sztuka.

Niestety, Sapporo słynie z kapryśnej pogody. Kibice śledzący zmagania nocne dość często musieli wracać z powrotem pod kołdry, gdyż jury odwoływało zawody. W tym roku również prognozy nie są zbyt optymistyczne. Synoptycy zapowiadają największy problem z warunkami podczas dzisiejszych treningów i kwalifikacji. Wówczas wiatr ma sięgać prędkością nawet do 8 m/s. Nieco lepiej ma być podczas konkursów w sobotę i niedzielę. Mamy nadzieję, że zawody uda się rozegrać. Na to liczy z pewnością Severin Freund, który wraca w ten weekend do rywalizacji w Pucharze Świata. Wszyscy jesteśmy ciekawi, w jakiej formie Niemiec wróci po kontuzji. Pierwsze przetarcia w oficjalnym treningu, który już o godzinie 7:00. Dwie godziny później mają rozpocząć się kwalifikacje. Transmisje z weekendu w Sapporo tylko na antenie Eurosportu 2. Relacje przeprowadza także Radio Gol.

Lista startowa

Źródło: Informacja własna