PŚ: Hayboeck znów najlepszy w Lahti, Kubacki 11

Dawid Kubacki zajął 11. miejsce w konkursie Pucharu Świata w skokach narciarskich w Lahti. W niedzielnych zawodach równych sobie nie miał Austriak Michael Hayboeck, który wygrał trzeci konkurs w swojej karierze.

Michael Hayboeck prowadził już pierwszej serii, w której skoczył 98,5 m i uzyskał 117,9 pkt. Zaraz za nim plasował się Andreas Wank. Niemiec po skoku na 94 m zdobył 113,9 pkt. Na trzecim miejscu znajdował się Japończyk Taku Takeuchi (96 m; 113,6 pkt.). Na czwartym miejscu plasował się Dawid Kubacki, któremu zmierzono 95,5 m (111,9 pkt). Ex aequo z Polakiem plasowali się Karl Geiger (96 m) i Philipp Aschenwald (96,5 m). Do drugiej serii awansował również Klemens Murańka (91 m; 101,5 pkt.; 26. miejsce) oraz Stefan Hula (90,5 m; 99,8 pkt.; 29. miejsce). Niestety do drugiej rundy nie awansował Piotra Żyły, który po skoku na 82,5 m zajął 46. pozycję.

W drugiej serii klasę potwierdził Michael Hayboeck. Austriak w konkursie, w którym o miejscach decydowały małe różnice punktowe, znokautował rywali. W finale zmierzono mu aż 100 metrów i łączną notę 241,4 punktu. Na drugim miejscu znalazł się Karl Geiger, który uzyskał pół metra mniej niż zwycięzca, ale stracił do Hayboecka aż 9,2 punktu. Dla Niemca to pierwsze podium w karierze. Podium uzupełnił dziś Taku Takeuchi, lądujący w drugiej serii pół metra za linią wskazującą 95 metrów (229,9 pkt). Niestety, Dawidowi Kubackiemu nie udało się utrzymać wysokiego czwartego miejsca. Polak lądował na 93. metrze i 50. centymetrze, co dało mu łączną notę 223,4 punktu i 11. miejsce. To jednak jego najlepszy występ w tym sezonie. Dopiero dziewiąty w tym loteryjnym konkursie był Peter Prevc (89 m; 95,5 m; 223,8 pkt).

Skoczkowie przenoszą się teraz do Kuopio, gdzie już jutro zostaną rozegrane kwalifikacje do wtorkowego konkursu indywidualnego. Miejmy nadzieję, że tym razem cała nasza ekipa awansuje do konkursu głównego.

Wyniki po pierwszej serii

Pełne wyniki

Klasyfikacja generalna

Źródło: Informacja własna

Karolina Osmańska

Mateusz Król