Do premierowych zawodów Pucharu Świata 2022/23 na skoczni im. Adama Małysza (HS 134) pozostało już zaledwie 11 dni. W Wiśle zabraknie niestety Szwajcara Kiliana Peiera, który w dalszym ciągu zmaga się z urazem kolana.
?php>?php>
?php>
fot. sportsinwinter.pl?php>
Problemy nie opuszczają szesnastego zawodnika klasyfikacji generalnej minionej zimy. Peier w 2020 roku zerwał więzadła krzyżowe w prawym kolanie, a od dłuższego czasu walczy również z zapaleniem stawu kolanowego, a konkretnie ścięgna rzepki. Wspomniana dolegliwość potocznie nazywa się kolanem skoczka. Uniemożliwia to podopiecznemu Ronnego Hornschuha treningi na pełnych obrotach.
?php>?php>
Jak pech to pech. Peier znów zmaga się z kontuzją?php>
Z tego względu lidera Szwajcarów zabrakło m.in. na starcie krajowych mistrzostw, które odbyły się 22 oraz 23 października. Zawodnik urodzony w miejscowości La Sarraz nie wziął również udziału w zawodach międzynarodowych minionego lata. Brązowego medalisty mistrzostw świata w Seefeld ze skoczni dużej nie pojawi się również podczas inauguracji zimowych zmagań elity w Polsce.
?php>- Moje kolano wciąż potrzebuje czasu na regenerację. Czuję jednak poprawę, więc miejmy nadzieję, że już wkrótce będę mógł wrócić na skocznię - oznajmił.
?php>Dla 27-latka sezon 2021/22 był najlepszym w karierze. Helwet zakończył go na szesnastym miejscu w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata z dorobkiem 451 pkt. Imponował formą szczególnie w pierwszym konkursach, kiedy to dwukrotnie otarł się o podium podczas domowej rywalizacji w Engelbergu. W czołowej dziesiątce meldował się łącznie siedmiokrotnie.
?php>źródło: swiss-ski.ch
?php>
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz