Pracował z najlepszymi biathlonistami wszechczasów. Wyjaśnił, co jest kluczem do sukcesu

Siegfried Mazet to jeden z najbardziej cenionych trenerów biathlonu ostatnich lat. Na początku bieżącej dekady odpowiadał za pierwsze światowe sukcesy Martina Fourcade`a, który pod jego wodzą zdobył pięć Kryształowych Kul. Od 2016 roku Mazet zajmuje się drużyną norweską, a mniej więcej od tego czasu dominatorem biathlonowych tras staje się Johannes Boe. W artykule opublikowanym na portalu skisport.ru trener stwierdził, jakimi zasadami kieruje się przy prowadzeniu kadry biathlonowej.

fot. Valera Patotski/ Twitter

Podstawą filozofii treningowej Francuza jest podejście psychologiczne. Jak stwierdził, holistyczne spojrzenie na sport, zarówno od strony fizycznej, jak i mentalnej, buduje dobrą atmosferę w zespole i sprawia, że każdy z jego elementów jest ważny. Inną kluczową kwestią jest kluczowe trzymanie się ustalonych przed sezonem zasad. Ciekawym przykładem potwierdzającym niezłomność coacha była selekcja kadry Norwegii na Igrzyska Olimpijskie w Pjongczang.

 - Przed igrzyskami Ole Einar Bjoerndalen był numerem 7-8 w kadrze. Nie spełnił wymagań wyjazdu na imprezę, czyli dwóch miejsc w dziesiątce Pucharu Świata. Mimo presji medialnej zdecydowałem się nie powołać go na ostatnie Igrzyska. Co wtedy miałbym powiedzieć lepszym od niego zawodnikom - nie jedziecie do Korei, bo powołuję kogoś za zasługi? - stwierdził Mazet.

Trener traktuje sport jako grę strategiczną. Świadczyć może o tym z pozoru niewinna decyzja podjęta podczas zawodów Pucharu Świata w Oberhofie...

 - Krzyknąłem wtedy do Johannesa Boe, który walczył z Fourcadem, żeby starał się go wyprzedzić. Dobrze wiedziałem, że Martin też to usłyszy i nie będzie chciał oddawać swojej pozycji. Tym samym zmęczył się, spudłował dwa razy i przegrał. Pomogło mi doświadczenie, którego nauczyłem się ze współpracy z Francuzami - skomentował Mazet.

Konkludując wypowiedź, trener powiedział, że wszystko, co nie jest zabronione w sporcie, a może pomóc, jest konieczne do wykorzystania - nawet kosztem etyki działania.

źródło: skisport.ru