Nasi młodzi skoczkowie, czyli Stanisław Biela i Krzysztof Leja w tym sezonie trenują poza kadrami skoków narciarskich, jednak we wczorajszym konkursie obaj zawodnicy zajęli miejsce pod koniec pierwszej dziesiątki.
?php>Stanisław Biela: Nasz 22-letni skoczek, powiedział po konkursie, w którym zajął 8. miejsce, że jego skoki są stabilne, jednak jego oczekiwania wobec konkursu świątecznego były dużo większe.
?php>Zawodnik UKS Sołtysianie Stare Bystre mówił, że w swoich skokach musi popracować nad pierwszą fazą lotu. - Zawsze w skokach tworzy się pewną bazę. Ze względu na rozwój technologii nie można pomiędzy latami porównywać swoich skoków.
?php>Po położeniu na Wielkie Krokwi torów lodowych sportowcowi bardzo fajnie skaczę się na częściowo zmodernizowanej skoczni, dodając, że teraz na obiekcie HS-134 niżej się leci - Skocznia jest trochę trudniejsza - Tłumaczy Stanisław Biela.
?php>Na koniec nasz poza kadrowicz pozytywne wypowiedział się na temat pracy głównego szkoleniowca polskiej Kadry A Stefana Horngachera. Chwalił również poprzedniego trenera Polaków, Łukasza Kruczka, którego chwalił za dobór zawodników na poszczególne zawody Pucharu Świata.
?php>[WIDEO]62[/WIDEO]
?php>Krzysztof Leja: - W pierwszym skoku za wcześnie odbiłem się z progu, przez to w drugiej zabrakło rotacji, która potrzebna mi była do dalekiego skoku. W drugiej serii oddałem taki, swój normalny skok, dlatego dość fajnie odleciałem.
?php>Krzysztof Leja jest 20-letnim skoczkiem, który trenuje poza kadrami narodowymi. Jego osobistym trenerem jest Krzysztof Sobański, natomiast we wczorajszym konkursie świątecznym skoczka puszczał z belki trener klubowy Kazimierz Długopolski.
?php>- Skoki są dość dobre, czasem podczas najazdu mam delikatny ruch na stopie, wtedy narta spada mi za progiem i podczas skoku następuje wahnięcie, ale ostatnio ten wspomniany błąd zdarza mi się coraz rzadziej - ocenił swoje próby 20-letni skoczek.
?php>Krzysztof Leja wraz z kadrami narodowymi trenował na częściowo zmodernizowanej Wielkiej Krokwi. Zawodnik mówi nam, że po pierwszym treningu na skoczni, wydawała mu się zupełnie inna niż ta, którą sportowiec pamiętał. - Troszkę niżej się leci, ale podczas Mistrzostw Polski fajnie mi się skakało na tej skoczni, tylko zawaliłem swój pierwszy skok - ocenił Krzysztof Leja.
?php>- Mam dużo celów, jednak chciałbym dalej robić swoje. Moje treningi przynoszą coraz więcej pozytywnych efektów. Chciałbym wystartować na Uniwersjadzie w Ałmatach.
?php>[WIDEO]65[/WIDEO]
?php>Z Zakopanego dla Sportsinwinter.pl - Franciszek Damboń
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz