Powrót austriackiej mistrzyni do treningów po strasznej kontuzji

fot. Youtube.com

Pozytywna informacja dotarła do nas z Austrii. Nicole Schmidhofer powróciła do treningów po okropnej kontuzji kolana. Teraz jej celem jest powrót do formy. 

fot. Youtube.com

 

Cztery operacje, kilka miesięcy chodzenia o kulach, 295 dni. Tyle minęło, odkąd mistrzyni świata z 2017 roku ostatni raz zjeżdżała na nartach. 18 grudnia ubiegłego roku Nicole zaliczyła poważny upadek podczas zjazdu w Val d’Isere. Reprezentantka Austrii wypadła wtedy z trasy i przy dużej prędkości przebiła się przez siatki bezpieczeństwa. W wyniku tego zerwała więzadła krzyżowe i poboczne w lewym kolanie.  

Ciężka praca oraz sześć miesięcy rehabilitacji zaowocowały tym, że specjalistka konkurencji szybkościowych wróciła wczoraj na śnieg i trenowała w Sölden.

– Uczucie powrotu na stok po takiej długiej przerwie jest nie do opisania i trudno to ująć słowami – powiedziała szczęśliwa Austriaczka. – Napięcie przed pierwszymi zakrętami było bardzo duże i prawie porównywalne do tego z zawodów. To był dla mnie bardzo emocjonalny moment i bardzo się cieszę, że jest tak dobrze. Kolano nie zareagowało i na razie jestem wolna od bólu. 

Przypomnijmy, że Schmidhofer to zawodniczka odnosząca sukcesy w supergigantach i zjazdach. Na mistrzostwach świata w 2017 roku została złotą medalistką w supergigancie. W konkursach Pucharu Świata triumfowała czterokrotnie, ostatni raz w grudniu 2019 roku. Teraz Nicole planuje jak najszybszy powrót do formy oraz start w Pekinie na Zimowych Igrzyskach Olimpijskich. 

Źródła: krone.at, fis-ski.com, informacja własna