sd.se?php>
Jak informowaliśmy jakiś czas temu 65-letni trener biathlonowy Wolfgang Pichler doznał zawału serca i został wprowadzony w stan śpiączki farmakologicznej. Obecnie płyną doniesienia bardziej optymistyczne ze szpitala w Traunsein - Pichler został z niej wybudzony i powoli dochodzi do siebie.
?php>Trener doznał ataku serca 26 września podczas jazdy na rowerze i trafił do szpitala. Świat biathlonowy z niepokojem czekał na wieści dotyczące stanu zdrowia wybitnego trenera z Niemiec. Te na szczęście brzmią bardzo optymistycznie. Pichler wybudził się ze śpiączki i dochodzi do siebie we wspomnianym szpitalu w Traunsein.
?php>?php>
?php>
?php>
Brat chorego - Claus Pichler - rozmawiał ze szwedzkim dziennikiem Aftonbladet. - Biorąc pod uwagę, iż przeszedł zawał to nic mu nie jest. W czwartek udało się usunąć rurkę, przez którą oddychał. Od tego powoli jego stan się poprawia. Może oddychać sam i mówić. Lekarze są z jego stanu zdrowia zadowoleni, ale musi leżeć i odpoczywać. - Wybitnemu w przeszłości szkoleniowcowi pozostaje życzyć powrotu do zdrowia.
?php>źródło: fondoitalia.it
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz