PolSKI Mistrz: W Szczawnicy odbyła się IV edycja Młodzieżowego Pucharu Polski [wyniki, zdjęcia]

19:20, 10.02.2020 Mateusz Król

Skomentuj

fot. PZN

8 i 9 lutego 2020 roku w ośrodku PKL Palenica w Szczawnicy odbyła się IV edycja Młodzieżowego Pucharu Polski w narciarstwie alpejskim. Zawody te rozegrane zostały w ramach Programu PolSKI Mistrz. Podczas tego weekendu zawodnicy walczyli o medale w dwóch konkurencjach - slalomie gigancie oraz slalomie.

Przy pięknej i słonecznej pogodzie rozegrane zostały kolejne tej zimy zawody Młodzieżowego Pucharu Polski (MPP). Znakomicie na stoku Palenica w Szczawnicy radziła sobie Nikola Komorowska. Reprezentantka zakopiańskiego AZS-u nie dała rywalkom żadnych szans i dwukrotnie stanęła na najwyższym stopniu podium. W Szczawnicy 14-latka odniosła dwoje odniosła czwarte oraz piąte tej zimy zwycięstwa i dzięki temu umocniła się umocniła się na pozycji liderki w klasyfikacji generalnej cyklu w kategorii Młodziczka. - Jestem bardzo zadowolona ze startu w slalomie gigancie. Bardzo podobała mi się moja jazda. Uważam, że początek jechałam naprawdę dobrze. Później niestety miałam pewne problemy, ale udało mi się wyjść z tego. Kiedy dojechałam i zobaczyłam, że jestem pierwsza, to bardzo się ucieszyłam - tak Nikola Komorowska ocenia występ w gigancie. - Start w slalomie uważam za bardzo udany. Bardzo się cieszę z tego, że oba przejazdy naprawdę dobrze pojechałam. Byłam bardzo skupiona na tych zawodach i to zaprocentowało - dodaje. - Warunki były świetne. Trasa była dobrze zlodzona i było twardo. Wydaje mi się, że dzięki temu każda zawodniczka miała podobne warunki - wyjaśnia Komorowska. - Poza tym bardzo lubię startować w Szczawnicy. Palenica jest moim ulubiony stokiem - podsumowuje 14-latka.

Wśród Młodzików złote medale na Palenicy wywalczyli: Stanisław Sarzyński (KS Sportup) w slalomie gigancie oraz Antoni Cukier (KS Frajda Zakopane) w slalomie. - W slalomie gigancie wygrałem i z tego bardzo się cieszę. Jestem bardzo zadowolony, bo wykonałem dobry przejazd. Od paru tygodni nie miałem już tak dobrej jazdy i cieszę się, że to wróciło i dało mi pierwsze miejsce - mówi z uśmiechem na twarzy Stanisław Sarzyński. - W slalomie zabrakło natomiast trochę koncentracji i na ostatniej tyczce się wywróciłem, ale podchodziłem i walczyłem do końca - dodaje 14-latek.

Tuż za Sarzyńskim w gigancie uplasował się Antoni Cukier, który z kolei wywalczył złoty medal w slalomie. - Na pewno są takie elementy, które chciałbym poprawić w swoim przejeździe, ale te dwa przejazdy slalomu dały mi naprawdę dużo radości - tak po zwycięstwie w slalomie opowiadał Antoni Cukier. - Podczas tego weekendu mieliśmy bardzo dobre warunki. Było twardo i mimo iż słoneczko mocno świeciło, to trasa wytrzymała - podkreśla. - Obydwie konkurencje sprawiają mi wielką przyjemność, ale lepiej czuję się jednak w gigancie, bo jest szybszy - podsumowuje reprezentant KS Sportup. .

Pierwsze tej zimy zwycięstwo w zawodach Młodzieżowego Pucharu Polski odniosła Maja Woźniczka. Reprezentantka Klubu Sportowego Beskidy Bielsko-Biała triumfowała w slalomie w kategorii Juniorka Młodsza. - Ustawienia slalomu były fajnie i cieszę się, bo wykonałam dwa naprawdę dobre przejazdy. Zawsze jest coś, co można poprawić, ale naprawdę był to pozytywny dzień dla mnie. Zdecydowanie jestem slalomistką i ta konkurencja jest moją ulubioną - podkreśla złota medalistka. - Poza tym warunki były bardzo przyjemne, było twardo i dzięki temu super mi się jeździło - podsumowuje Woźniczka.

Dzień wcześniej w slalomie gigancie złoto zdobyła Joanna Książek z Team MB Szczyrk. - Jestem bardzo zadowolona z mojej dyspozycji na gigancie. Szczególnie ten drugi przejazd dał mi sporo radości - zaznacza Książek. - Trasa w Szczawnicy jest naprawdę bardzo fajna. Jest bardzo stroma, do tego mieliśmy twarde warunki, więc nie było łatwo. Super, że możemy startować na takim stoku - podsumowuje liderka klasyfikacji generalnej cyklu.

W Szczawnicy dublet na swoim koncie zapisał również Jan Łodziński (Team MB Szczyrk). Dla podopiecznego Macieja Bydlińskiego były to pierwsze tej zimy zwycięstwa. - Myślę, że bardziej jestem zadowolony z mojego występu w slalomie. Błędy, które popełniłem w gigancie zostały mniej więcej wyeliminowane i moja jazda była po prostu lepsza ze względu na technikę - tak swoją dyspozycję w Szczawnicy ocenia Jan Łodziński. - Warunki były świetne. I pod tym względem te zawody możemy nazwać takim mini Pucharem Świata. Życzę nam, abyśmy mieli coraz więcej takich zawodów. Lubię tutaj startować, bo jest to jeden z trudniejszych stoków, podczas których rywalizujemy w Młodzieżowym Pucharze Polski - dodaje. - Ustawienia były dosyć wymagające, ale takie też powinny być zawody. Zawody mają być dla nas właśnie wyzwaniem, a nie tylko dojechaniem do mety - zaznacza Łodziński.

Medaliści i medalistki w slalomie gigancie

Młodzik