Polski medalista igrzysk olimpijskich kończy karierę. Wzruszające zachowanie kolegów z drużyny

Screen: TVP Sport
Drużynowy brązowy medalista igrzysk olimpijskim w Pjongczangu – Stefan Hula – kończy karierę. 36 – latek zostanie oficjalnie pożegnany po zakończeniu drugiego konkursu Pucharu Kontynentalnego w Zakopanem – przekazał dziennikarz TVP Sport – Michał Chmielewski.

Szpaler i szampany od kolegów z drużyny
Stefan Hula niedzielne konkursy Pucharu Kontynentalnego zakończył na dwudziestym piątym oraz dwudziestym pierwszym miejscu. Jak się później okazało, były to ostatnie występy 36 – latka na polskiej ziemi w roli czynnego zawodnika. Członek tatrzańskiej grupy bazowej ogłosił bowiem zakończenie kariery sportowej. Po zakończeniu zmagań na Wielkiej Krokwi doświadczony zawodnik oddał pożegnalną próbę, a następnie został owacyjnie pożegnany przez kolegów z ekipy, którzy przygotowali szpaler. Następnie polały się szampany.
𝐓𝐚 𝐨𝐬𝐭𝐚𝐭𝐧𝐢𝐚 𝐧𝐢𝐞𝐝𝐳𝐢𝐞𝐥𝐚… 𝐭𝐞𝐧 𝐎𝐒𝐓𝐀𝐓𝐍𝐈 𝐬𝐤𝐨𝐤 𝐒𝐭𝐞𝐟𝐚𝐧𝐚 𝐇𝐮𝐥𝐢 💔 Kawał historii polskich skoków narciarskich 🇵🇱🦅 Podziękowali koledzy ze skoczni, dziękujemy i my, KIBICE 👏 #skokoholicy #skijumpingfamily pic.twitter.com/EXq0PD0154
— TVP SPORT (@sport_tvppl) March 12, 2023
Kariera bolesna, ale piękna
Stefan Hula zadebiutował w Pucharze Świata czwartego stycznia 2006 roku podczas Turnieju Czterech Skoczni u boku Heinza Kuttina. Wówczas zajął 47. miejsce w Innsbrucku. Przez kolejne lata zawodnik urodzony w Bielsku – Białej pozostawał w cieniu swoich kolegów z ekipy. Pierwszy delikatny przełom nastąpił w sezonie 2015/16, kiedy to zgromadził aż 227 pucharowych oczek. Zmagania zakończył na dwudziestym szóstym miejscu w klasyfikacji generalnej.
Najlepszy okres w jego karierze to sezon 2017/18. Wówczas Hula zdobył brązowe medale mistrzostw świata w lotach w Oberstdorfie oraz igrzysk olimpijskich w Pjongczangu w rywalizacji drużynowej. Indywidualnie wielokrotnie ocierał się o podia. Najbardziej bolesnym momentem był z pewnością konkurs na skoczni normalnej w Korei Południowej, gdzie prowadził po pierwszej serii, a ostatecznie zajął piątą lokatę. 36 – latek stanął przed wielką szansą również kilka tygodni wcześniej w Zakopanem, gdzie uplasował się tuż za podium. Pod Tatrami zwyciężył za to w konkursie drużynowym, wraz z Kamilem Stochem, Dawidem Kubackim oraz Maciejem Kotem. Dodajmy, że w tym pamiętnym sezonie ówczesny podopieczny Stefana Horngachera łącznie zgromadził aż 431 punktów. Dało mu to trzynastą pozycję na koniec zmagań.
W kolejnych latach Hula nie prezentował już tak wysokiego poziomu, jednak pozostawał ważnym punktem polskiej ekipy. W minionym sezonie otrzymał szansę występu podczas igrzysk olimpijskich w Pekinie. Wystartował na skoczni K95, finiszując jako dwudziesty szósty. Po raz ostatni w zmaganiach elity zaprezentował się 6 stycznia podczas finałowego konkursu 71. Turnieju Czterech Skoczni. Zajął czterdziestą trzecią lokatę.
Imponujące statystyki
Przez ponad siedemnastoletnią karierę Stefan Hula wystąpił aż czterokrotnie w igrzyskach olimpijskich (2006, 2010, 2018, 2022) oraz trzykrotnie w mistrzostwach świata (2009, 2011, 2019) oraz mistrzostwach świata w lotach narciarskich (2006, 2016, 2018). Zdobył również srebrny medal juniorskiego czempionatu w Strynie w 2004 roku, razem z Kamilem Stochem, Piotrem Żyłą oraz Mateuszem Rutkowskim. Na swoim koncie ma również liczne zwycięstwa (trzy w warunkach zimowych, jedno w letnich) oraz miejsca na podium na drugoligowym froncie (dziewięć na śniegu, dziesięć na igelicie). Ponadto jest wielokrotnym medalistą mistrzostw Polski.
źródło: Twitter/ informacja własna
- Poznaliśmy wstępne kalendarze PŚ oraz LGP. Polski turniej na liście - 15 kwietnia 2023
- Horngacher ma powody do zmartwień. Austriacy odebrali mu ważnego asystenta - 13 kwietnia 2023
- Ruszyła sprzedaż biletów na Igrzyska Europejskie 2023. Gratka dla fanów skoków - 12 kwietnia 2023