Polscy skoczkowie mierzyli się z wieloma problemami. Trener zabrał głos

Sezon skoków narciarskich tradycyjnie zakończył się w Planicy, gdzie w miniony weekend rozegrano dwa konkursy indywidualne i jeden drużynowy. – To był bardzo dobry sezon. Był wzloty i upadki, ale wyciągniemy wnioski – powiedział po niedzielnym konkursie Thomas Thurnbichler. Tym samym zakończył pierwszy cykl w roli trenera polskich skoczków.

Thomas Thurnbichler ma już za sobą pierwszy sezon w roli trenera polskich skoczków narciarskich. Dla niego był to ogromny sprawdzian, bo pierwszy raz dostał szansę na prowadzenie pierwszej reprezentacji. I to w tak silnym kraju, jak Polska. 

“To było dla nas wyzwanie”

– Zebrałem sporo doświadczenia podczas tego sezonu i o to chodziło w moim przypadku. Wiele się nauczyłem w kontekście zarządzania sezonem. Na przykład tego, jak radzić sobie w różnych zaskakujących sytuacjach, czy kiedy odpuścić trening – powiedział Austriak po ostatnim konkursie sezonu. 

Thurnbichler przyznał też, że najtrudniejszy moment to ten, w którym zachorowała żona Dawida Kubackiego – Marta. – To było dla nas wyzwanie i miało na nas duży wpływ. Inni zawodnicy też mieli swoje problemy, ale nie nie mogę teraz o tym powiedzieć. Łatwy nie był też moment w środku sezonu, kiedy widzieliśmy problemy u większości zawodników. Wyciągniemy wnioski – podsumował trener.

W klasyfikacji Pucharu Świata pierwsza trójka to Norweg Halvor Egner Granerud, Austriak Stefan Kraft i Słoweniec Anze Lanisek, a Dawid Kubacki był czwarty. Pozostali biało-czerwoni zajęli miejsca: 14. Kamil Stoch, 31. Paweł Wąsek i 32. Aleksander Zniszczoł. W Pucharze Narodów Polska zajęła czwartą lokatę, wygrali Austriacy przed Norwegami i Słoweńcami.

Z Planicy dla Sportsinwinter.pl,
Łukasz Serba

Mateusz Król
Obserwuj