Po fatalnym początku sezonu, nareszcie doczekaliśmy się punktów Pucharu Świata. Grzegorz Guzik zajął dwudzieste ósme miejsce w sprincie w Hochfilzen. - Dzisiaj zagrały narty, strzelanie i dyspozycja dnia. Jestem bardzo zadowolony - powiedział nam polski biathlonista.
?php>?php>
?php>
Picture taken by Marcus Cyron, CC BY-SA 4.0, via Wikimedia Commons?php>
Bezbłędne strzelanie, ale też całkiem dobry bieg, pozwoliły Grzegorzowi Guzikowi zająć 28. miejsce w piątkowym sprincie. Dla Polaka to oznacza pierwsze punkty tej zimy. Mało brakowało, a poprawiłby swój najlepszy wynik w karierze. Dotąd najwyżej uplasował się na 24. lokacie.
?php>- Cieszę się, bo zaliczyłem bezbłędne strzelanie mimo dość mocnego wiatru - mówił po zawodach Guzik. - Wiedziałem, że to jest bardzo ważny sprint po nieudanym występie w Östersund - przyznał.
?php>?php>
Nie wiedział, co się dzieje?php>
W Szwecji Grzegorz był wręcz zdezorientowany. - Nie wiem, co tam się ze mną działo. Fajny początek w biegu indywidualnym, a później wszystko się zablokowało - wspominał najlepszy polski biathlonista. - Cieszę się, że tak fajnie tutaj to wygląda. Dzisiaj zagrały narty, strzelanie i dyspozycja dnia. Jestem bardzo zadowolony - zakończył.
?php>Teraz przed biathlonistami bieg pościgowy i szansa na kolejny dobry wynik. Start w sobotę o 12:15. Transmisja w aplikacji Player, w Eurosporcie oraz na sportowych kanałach Polsatu.
?php>Źródło: Informacja własna
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz