fot.tellerreport.com?php>
Mistrzostwa świata w saneczkarstwie, jak inne wielkie imprezy sportowe, przyniosły chwile radości oraz rozczarowania. Niezbyt gościnni okazali się Rosjanie, którzy zdobyli większość złotych medali. Niestety, nie były to udane zawody dla reprezentantów Polski.
?php>Chyba najbardziej zapamiętanym przez widzów saneczkarstwa obrazkiem z mistrzostw będzie David Gleirscher siedzący na torze podczas drugiego przejazdu. Dobry ślizg dałby mu medal, może nawet złoty. Lider na półmetku rywalizacji popełnił błąd i nie ukończył przejazdu. Przewrotność losu. Austriak został mistrzem olimpijskim po pomyłce Felixa Locha w finałowym ślizgu w Pjongczangu. Teraz jego spotkał pech. Mistrzem świata w jedynkach został Roman Rjepiłow, który wcześniej triumfował w sprincie. Gleirscher mógł cieszyć się jedynie z radości kolegów z kadry. Srebro przypadło Jonasa Mullerowi, który potwierdził swój wielki talent, a brąz wywalczył Wolfgang Kindl, który ponownie zmobilizował się na mistrzostwa świata.
?php>Rosjanie skorzystali ze znajomości toru i zdominowali mistrzostwa. Dwa złota Romana Rjepiłowa oraz (niespodziewanie) Ekateriny Katnikowej i mistrzostwo w sprincie dwójki Aleksandr Denisiew/Władysław Antonow. W dwójkach tytuł obronili Toni Eggert/Sascha Benecken. Niemcy powetowali sobie przegrany dzień wcześniej o ułamki sekundy medal w sprincie. Ostatnią konkurencją była sztafeta, gdzie faworytami byli Rosjanie. W saneczkarstwie może się wiele wydarzyć i to często, gdy jedzie rosyjska sztafeta. Ekaterina Katnikowa nie trafiła w plastron i to był koniec rywalizacji dla gospodarzy. Na podium stanęli Niemcy, Łotysze i Amerykanie.
?php>Mistrzostwa nie były najlepsze dla polskich saneczkarzy. Polacy nie mieli do siebie zastrzeżeń z powodu jazdy, ale czasy nie były zadowalające. Dobrym podsumowaniem jest gest rozłożonych rąk przez Mateusza Sochowicza po pierwszym ślizgu zawodów jedynek. Polska kadra pojedzie do Soczi po raz pierwszy w takim składzie, po tym jak karierę zakończyli Ewa Kuls-Kusyk, Natalia Wojtuściszyn i Maciej Kurowski. Z młodej reprezentacji najbardziej liczyliśmy na Wojciecha Chmielewskiego/Jakuba Kowalewskiego. Polska dwójka zajęła 10. miejsce w sprincie i była na 13. pozycji w zawodach głównych. W jedynkach nasi saneczkarze uplasowali się poza "20". Dla Kacpra Tarnawskiego i Klaudii Domaradzkiej było to przede wszystkim zdobycie doświadczenia. W zawodach drużynowych Polacy zajęli 7. miejsce, ale pod nieobecność Kanady i po dyskwalifikacji Rosji. Polski zespół stracił do Niemców aż 2,5 sekundy i przegrali także ze Słowakami.
?php>źródło: informacja własna
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz