Zbliżający się sezon będzie dla słoweńskiej Planicy wyjątkowym. Na Letalnicy najlepsi skoczkowie świata pojawią się aż dwukrotnie.
?php>?php>
?php>
fot. M. Król?php>
Pandemia koronawirusa sprawiła, że zaplanowane na marzec bieżącego roku mistrzostwa świata w lotach zostały przeniesione na grudzień, zaś w ostatni weekend marca kalendarz przewiduje zmagania wieńczące Puchar Świata 2020/2021. Podobna sytuacja miała miejsce w sezonie 1993/1994, kiedy to na normalnej i dużej skoczni w Planicy zainaugurowano 15. edycję Pucharu Świata. W marcu skoczkowie mieli okazję rywalizować w zaliczanych do klasyfikacji generalnej cyklu - mistrzostwach świata w lotach, które ograniczono do dwóch serii.
?php>Organizatorzy nadchodzących zmagań zapowiadają, że przygotowania do zawodów toczą się w normalnym trybie. - Nasze przygotowania idą pełną parą. Nowe ustalenia rządu pozwalają na organizację imprez sportowych o charakterze międzynarodowym - mówi przedstawiciel ds. mediów, Tomi Trbovc.
?php>Więcej informacji dotyczących szczegółów grudniowego czempionatu powinniśmy poznać w połowie przyszłego miesiąca. - W połowie listopada poznamy wszystkie szczegóły dotyczące tego, na jakich zasadach odbędą się mistrzostwa w Planicy. Do tego czasu dostosujemy się do aktualnej sytuacji epidemiologicznej i dopracujemy wszystkie szczegóły - dodaje Trbovc.
?php>Mimo nagłych wzrostów zakażeń COVID-19, miejscowe władze chciałyby, aby pod skocznią pojawili się kibice. W kuluarach mowa jest o wpuszczeniu pod obiekt 1000 obserwujących.
?php>Źródło: siol.net
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz