Zamknij

Planica 2023. Timi Zajc mistrzem świata, Dawid Kubacki z brązowym medalem

19:24, 03.03.2023 Jarosław Gracka Aktualizacja: 20:32, 03.03.2023
Skomentuj

W Planicy dziś na dużej skoczni oglądaliśmy wielki tryumf gospodarzy. Ich reprezentant Timi Zajc został mistrzem świata. Srebro przypadło Japończykowi Ryoyu Kobayashiemu. Polacy też mają powód do świętowania. Brązowy medal wywalczył Dawid Kubacki. Tuż za podium uplasował się Kamil Stoch.

Fot: Zima Okiem Dziennikarzy

Pierwszy w historii, pierwszy od 32 lat

Timi Zajc to pierwszy reprezentant Słowenii, który został mistrzem świata na dużej skoczni. Nie udało się to Peterowi Prevcowi, nie udało Primozowi Peterce, a jedyny do tej pory mistrz świata w barwach Słowenii to zawodnik jednego konkursu - Rok Benković. On jednak wywalczył złoto na skoczni normalnej Równocześnie Zajc jest pierwszym Słoweńcem od 32 lat, który został mistrzem na skoczni dużej. Sprzeczność? Nic z tych rzeczy. Po prostu w reprezentacji Jugosławii skakali w zasadzie sami Słoweńcy, a w 1991 roku mistrzem świata na skoczni dużej został w dawnych barwach Franci Petek.

Ryoyu wrócił z dalekiej podróży, blisko dwóch medali dla Polski

Timi po skoku na odległość 137,5 m był drugi po pierwszej serii. W drugiej szturm na odległość 137 m dał mu zdecydowane zwycięstwo z notą 287,5 pkt. Po pierwszej serii po skoku 135 m prowadził Ryoyu Kobayashi. Drugi skok - 129,5 m - mu nie wyszedł. Wydawało się nawet, że spadnie poza podium, ale duża rekompensata i zaliczka z pierwszej serii niespodziewanie pozwoliła mu zająć drugie miejsce (276,8 pkt). O 0,6 pkt wyprzedził Dawida Kubackiego. Mistrz świata z 2019 roku ze skoczni średniej po pierwszej serii (129 m) był czwarty. W drugiej poszybował na odległość 135 m. Niestety nie stanął na podium Kamil Stoch. Trochę szkoda zwłaszcza pierwszego skoku (131,5 m) i raptem szóstej lokaty na półmetku. Świetne 134,5 m pozwolił trzykrotnemu mistrzowi olimpijskiemu nawiązać walkę o podium, na które jednak nie wskoczył. Ukończył zawody z notą 272,1 pkt.

Klęska lidera, trzech Polaków w "10"

Piąte miejsce zajął najlepszy z Niemców - Markus Eisenbichler. Szósty był Stefan Kraft, który może mówić o niedosycie jeśli chodzi o indywidualne konkursy. Jeszcze bardziej zawiedziony może być lider PŚ Halvor Egner Granerud. Dużo cierpkich słów padło pod adresem organizatorów po konkursie na skoczni normalnej. Dziś jednak cierpkie słowa może kierować tylko dla siebie. Po pierwszej serii był trzeci. W drugiej spał o cztery pozycje. Ósme miejsce zajął Karl Geiger. Słabiej niż na skoczni normalnej spisał się Piotr Żyła. Dwukrotny mistrz na mniejszym obiekcie na dużej był dziewiąty (128,5 i 133,5 m / 266 pkt). Pierwszą "10" zamknął Johann Andre Forfang.

Czwarty z Polaków - Aleksander Zniszczoł był dziś dwudziesty trzeci (124,5 i 127 m / 244,6 pkt). To istotna i raczej pozytywna wiadomość pod kątem jutrzejszej rywalizacji drużynowej. Po raz kolejny w "30" był Ukrainiec Jewhen Marusiak (27. miejsce). Dobrze wypadł też startujący na swoich dwunastych MŚ niemal 42-letni Simon Ammann. Szwajcar był dziś dwudziesty drugi.

wyniki zawodów

źródło: wiadomość własna   

(Jarosław Gracka)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%