- Mnie niestety dopadło przeziębienie, z którym walczę od piątku, ale mam nadzieję, że wyjdzie mi to na plus - powiedział Paweł Wąsek w programie "Misja Sport". Lider polskiej kadry przed mistrzostwami świata ma zatem problem. Ma jednak nadzieję, że to wszystko przyniesie mu pozytywy.
Thomas Thurnbichler w ubiegłym tygodniu zaskoczył wszystkich i podjął decyzję, że zabierze na mistrzostwa świata do Trondheim tylko pięciu skoczków. Zabrakło miejsca dla Kamila Stocha. Znaleźli się za to: Dawid Kubacki, Jakub Wolny, Aleksander Zniszczoł, Piotr Żyła i Paweł Wąsek. Ten ostatni przyznał w programie Onetu "Misja Sport", że aktualnie ma problemy zdrowotne.
Mnie niestety dopadło przeziębienie, z którym walczę od piątku, ale mam nadzieję, że wyjdzie mi to na plus. Teraz czwarty dzień spędzam w domu, więc faktycznie dobrze się regeneruję. Mam nadzieję, że przed wyjazdem do Norwegii uda mi się jeszcze zrobić porządny trening w siłowni, żeby się obudzić i na te mistrzostwa świata faktycznie jechać wypoczętym i dobrze przygotowanym - mówił Wąsek.
Lider polskiej kadry w tym sezonie po powrocie z Sapporo zdążył odbyć jednak treningi. Jak podejrzewa, to właśnie w ich trakcie mógł się przeziębić.
We wtorek nad ranem wróciłem z Japonii i od środy dołączyłem na zgrupowanie do reszty kadry. Udało się na spokojnie poskakać w Wiśle i Szczyrku i dopasować sprzęt. Myślę, że właśnie tam złapałem to przeziębienie, ale na szczęście to nic strasznego. Ogólnie czuję się dobrze, może jestem trochę osłabiony. Nie miałem gorączki, jedyny problem to gardło, które mocno mnie złapało i doskwiera. Jestem jednak święcie przekonany, że w niczym mi to nie przeszkodzi i nie odbije się na mistrzostwach - przyznał skoczek.
W klasyfikacji generalnej Pucharu Świata Paweł Wąsek zajmuje aktualnie 14. miejsce z 459 punktami. A pierwszy indywidualny konkurs mistrzostw świata w Trondeim na normalnej skoczni zaplanowano na niedzielę o godzinie 17:00.
Źródło: sport.onet.pl
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz