Wieczorne sprinty w szwajcarskim Davos przyniosły ciekawe rozstrzygnięcia. Szans na zwycięstwo w ćwierćfinałach i półfinałach pozbawili się Emma Ribom czy Harald Amundsen. Najlepsi okazali się podobnie jak na pierwszym etapie, Linn Svahn i Lucas Chanavat.
Zaskakująco potoczyły się losy tych, których upatrywano w roli pretendentów do zwycięstwa. W ćwierćfinale na finiszu awans przegrała Jonna Sundling. Z kolei u mężczyzn wywrotkę zaliczył lider Harald Amundsen, pozbawiając się tym samym prowadzenia w cyklu. Na ostatniej prostej pierwszego biegu półfinałowego upadła także Emma Ribom.
Honoru Szwecji dzielnie broniła zwyciężczyni z pierwszych zawodów tegorocznej edycji w Toblach. W finałowej batalii zdołała wyprzedzić Jessie Diggins i Kristine Skistad, które uzupełniły podium. Wysoka formy Svahn pozwoliła jej wygrać po raz drugi ze znaczną przewagą.
Lucas Chanavat po raz kolejny nie miał sobie równych, wyprzedzając przed metą Edvina Angera i Federico Pellegrino. Dla Włocha było to pierwsze podium w tym sezonie.
Jutro kolejny dzień zmagań w Tour de Ski. Zawodniczki i zawodnicy powalczą na dystansie 20 km stylem klasycznym.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz