Zamknij

Pjongczang 2018: Michelle Gisin w szoku - "To był slalom mojego życia"

18:24, 22.02.2018 Anna Felska
Skomentuj

fot. fantaski.it

Dość niespodziewanie Michelle Gisin została mistrzynią olimpijską w superkombinacji alpejskiej. Na podium w Pjongczangu stanęły również Mikaela Schiffrin oraz koleżanka triumfatorki z reprezentacji Wendy Holdener. 

Michelle Gisin w swojej karierze tylko trzykrotnie stawała na podium zawodów Pucharu Świata, i to na drugim i trzecim stopniu. Dzisiejsza wygrana w superkombinacji na Igrzyskach Olimpijskich w Pjongczangu jest tak naprawdę jej pierwszym zwycięstwem w tak ważnych zawodach. Nie jest to jednak zaskoczenie dzisiejszych zawodów. Szwajcarka jest obecną wicemistrzynią świata w tej konkurencji. Po dzisiejszym zjeździe zajmowała trzecią pozycję. W slalomie spisała się znakomicie i została mistrzynią olimpijską. - To co czuję będę mogła wyrazić słowami za kilka dni albo tygodni. Włożyłam całe moje serce w ten slalom. To niewiarygodne, czego dzisiaj dokonałam. To był slalom mojego życia - mówiła wzruszona 25-latka w wywiadzie dla ORF.

Specjalistka od slalomu Mikaela Schiffrin, która w Pjogczangu jechała walczyć o kilka złotych medali, zdobyła tylko jeden w gigancie, w swojej koronnej konkurencji czyli slalomie, wylądowała tuż za podium. Dzisiaj musiała uznać wyższość Szwajcarki i zadowolić się srebrnym medalem. Po zjeździe zajmowała 6.pozycję. - Podczas zjazdu popełniłam błąd na górze, więc straciłam dużo czasu. Ale Michelle przejechała niesamowity slalom, zdobyła złoto - gratulowała rywalce Schiffrin.

Trzecie miejsce zajęła kolejna ze Szwajcarek - Wendy Holdener, nieco bardziej utytułowana rówieśniczka Gisin. Holender wywalczyła już na tych igrzyskach srebrny medal w slalomie. Jest też aktualną mistrzynią świata właśnie w superkombinacji. Dzisiaj po zjeździe była dopiero dziesiąta, ale zaryzykowała i stanęła na podium. - Jestem bardzo szczęśliwa, ponieważ mój punkt wyjścia był trudny. Byłam daleko w tyle i musiałam zaryzykować wszystko. Nie sądziłam, że to się tak skończy - komentowała po zawodach. - Jechałam całkowicie na granicy. Świętowanie z Michelle jest wspaniałe - dodała brązowa medalistka.

źródło: orf.at

(Anna Felska)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%