Zamknij

Pjongczang 2018: Długa lista nieobecnych alpejczyków

20:18, 08.02.2018 Marek Cielec Aktualizacja: 20:30, 08.02.2018
Skomentuj

fot. Fabiano Crisma ©

Igrzyska Olimpijskie to impreza, która gromadzi najwybitniejszych sportowców z całego świata, którzy rywalizują o medale, będące dla wielu największym sportowym marzeniem. Niestety wielu znakomitych atletów znów będzie się tylko przyglądać z boku temu jak o mistrzostwo olimpijskie walczą inni. Kontuzje, a czasem po prostu brak formy nie pozwoliły na występ na igrzyskach w Pjongczangu całej rzeszy świetnych alpejczyków. Oto oni:

Ilka Stuhec - Słoweńska zawodniczka miała za sobą sezon życia. W 2016 roku w Lake Louise sprawiła dużą niespodziankę wygrywając w zawodach PŚ w zjeździe. To był tylko początek jej wielkich sukcesów. Stuhec wygrała w sezonie 2016/2017 dwie kryształowe kule (za zjazd i kombinację) oraz złoty medal MŚ w Sankt Moritz za zjazd. Przed rozpoczęciem trwającego sezonu doznała kontuzji kolana, która wykluczyła ją z jazdy na wiele miesięcy.

Felix Neureuther -Sezon 2016/2017 zaczął się dla Felixa znakomicie. Triumfował w slalomie w Levi i był pierwszym liderem PŚ tej zimy. Niedługo po tym triumfie zerwał więzadła krzyżowe i musiał poddać się operacji. Pomimo wielu lat wspaniałej jazdy, nigdy nie udało mu się zdobyć medalu na igrzyskach. Ma natomiast w dorobku 3 medale MŚ za slalom.

Julia Mancuso - amerykańska gwiazda narciarstwa alpejskiego, która w swojej bogatej karierze zdobyła 4 medale na igrzyskach olimpijskich (1 złoty, 2 srebrne, 1 brązowy) oraz 5 medali na mistrzostwach świata (2 srebrne, 3 brązowe). Mancuso w zawodach Pucharu Świata startowała 399. razy, 36-krotnie stawała na podium pucharowych zawodów, w tym 7 razy na jego najwyższym stopniu. Julia nie wystąpi w igrzyskach w Pjongczang z powodu zakończenia kariery. Podczas pierwszego dnia rywalizacji w Cortinie d`Ampezzo Amerykanka wykonała swój ostatni zawodowy zjazd w karierze.

Erik Guay - Kanadyjczyk początkowo znalazł się w składzie na igrzyska w Pjongczang, ale był zmuszony zrezygnować z wyjazdu do Korei z powodu urazu pleców. W tym sezonie wystąpił tylko w PŚ Val Gardenie, jednak stwierdził, że potrzebuje więcej czasu na powrót do pełni zdrowia. Jeden z najstarszych zawodników w alpejskim PŚ. Na ostatnich MŚ w Sankt Moritz zdobył dwa medale - złoto za supergigant i srebro za zjazd. Ma także złoty medal za zjazd z MŚ 2011 z Garmisch-Partenkirchen.

Michaela Kirchgasser - Chociaż Kirchgasser aktualnie jest wystarczająco zdrowa, aby rywalizować w zawodach, to aktualna forma jest w dużej mierze spowodowana nękającymi ją kontuzjami. Do sezonu 2016/2017 przygotowywała się wśród innych austriackich rekonwalescentek w grupie Back to Race, niestety w trakcie sezonu znów doznała kontuzji i pauzowała przez 2 tygodnie. Po powrocie nie zdołała osiągnąć wyników, którymi pokazałaby, że warto zabrać ją do Korei. W poprzednim roku mimo kłopotów zdrowotnych sięgnęła po medal MŚ w Sankt Moritz w kombinacji.

Sandro Viletta - Jeden z dwóch męskich mistrzów olimpijskich z Soczi, którego zabraknie w Pjongcznagu. Ten drugi to slalomista Mario Matt, który zakończył już jakiś czas temu karierę. Sandro Viletta w Soczi wywalczył złoty medal za kombinację, pokonując wielkiego faworyta Ivicę Kostelicia. Ostatnie lata były jednak dla niego dość trudne z powodu różnych kontuzji, m.in. urazu pleców czy zerwania więzadła krzyżowego. Po tym drugim urazie powrócił w listopadzie ubiegłego roku, ale wciąż daleko mu od optymalnej formy.

Melanie Meillard - Szwajcarka była już bardzo blisko debiutu na igrzyskach. W poniedziałek miała startować w pierwszej konkurencji kobiecej - slalomie gigancie. Będąc już w Korei zaliczyła nieszczęśliwy wypadek podczas treningu slalomu giganta. Diagnoza to zerwanie więzadła krzyżowego przedniego i uszkodzenie łąkotki w lewym kolanie. Meillard jest w Pucharze Świata na stałe od zaledwie dwóch sezonów, ale już zdążyła zyskać miano czołowej zawodniczki. W klasyfikacji slalomu zajmuje obecnie 6. miejsce. Po raz pierwszy i jak na razie jedyny była na podium PŚ w zawodach City Event w Oslo.

Travis Ganong - Sezon 2017/2018 Travis Ganong rozpoczął niemrawo - jego najlepszym wynikiem było 16. miejsce w Lake Louise w supergigancie. Nie dostał możliwości, aby rozkręcić się w drugiej części sezonu, gdyż upadek w Bormio skutkował zerwaniem więzadła krzyżowego przedniego w prawym kolanie. Ta kontuzja zakończyła jego starty tej zimy. Ganong w Pucharze Świata 4-krotnie plasował się w najlepszej trójce, dwa razy wygrał. Jest także srebrnym medalistą mistrzostw świata w zjeździe.

Maria Pietilä Holmner - podobnie jak Julia Mancuso, Maria Pietilä Holmner postanowiła na początku tego roku zakończyć swoją karierę, przez co nie zobaczymy jej w zbliżających się igrzyskach olimpijskich. Szwedka w zawodach Pucharu Świata 10-krotnie plasowała się na podium, w tym 3 razy triumfowała. 31-latka w swoim dorobku ma także 6 medali mistrzostwa świata (2 srebrne, 4 brązowe).

Stefan Luitz - po tym jak urazu doznał Neureuther to Luitz był najlepiej jeżdżącym Niemcem w konkurencjach technicznych. W dwóch pierwszych gigantach sezonu stał na podium, a w trzecim... zakończył jazdę po kilku skrętach z powodu bólu kolana. Diagnoza to zerwane więzadło krzyżowe. Na imprezach rangi mistrzowskiej bez sukcesów, za to w PŚ 6-krotnie zajmował miejsca w czołowej trójce, jednak nigdy nie wygrał.

Elena Fanchini - czyli kolejna specjalistka konkurencji szybkościowych, reprezentantka Włoch, która w 2 razy triumfowała w zawodach Pucharu Świata oraz 2-krotnie plasowała się na 3. stopniu podium w zjeździe. Na początku tego roku 32-letnia narciarka ogłosiła, iż nie wystartuje w Zimowych Igrzyskach Olimpijskich w Pjongczang ani w żadnych innych zawodach do końca sezonu z powodu wykrycia w jej organizmie nowotworu. Dla Eleny (starszej siostry Nadii) miał być to trzeci udział w igrzyskach.

Giuliano Razzoli - Złoty medalista igrzysk w slalomie z 2010 roku jeszcze w poprzednim sezonie radził sobie o wiele lepiej, natomiast tej zimy w PŚ nie zdobył żadnego punktu. Nic dziwnego, że nie znalazło się dla niego miejsce w składzie Włoch na IO.

Marie-Michèle Gagnon - to zawodniczka specjalizująca się w slalomie. Swego czasu wywalczyła Małą Kryształową Kulę w kombinacji, a było to w sezonie 2013/2014. Jej najlepszym wynikiem na igrzyskach jest 9. pozycja w slalomie. W zawodach Pucharu Świata 2 razy odniosła zwycięstwo i 2-krotnie plasowała się na trzecim miejscu. 28-letnia Kanadyjka w Pjongczang nie wystąpi z powodu kontuzji doznanej podczas zjazdu treningowego w Lake Louise.

Steven Nyman - Amerykanin 2-krotnie został pokarany przez trasę Kandahar w Garmisch-Partenkirchen. W 2017 roku miał tam wypadek podczas zawodów PŚ w zjeździe, a w tym roku znów na tej samej trasie upadł na treningu przed zawodami i po raz kolejny zerwał więzadło krzyżowe. Na igrzyskach nigdy nie trafiał z formą, ale w Pucharze Świata 11 razy plasował się w czołowej trójce, zwyciężając 3-krotnie. Na trasie zjazdowej w Jeongseon zajął w próbie przedolimpijskiej 3. miejsce.

Jacqueline Wiles - to amerykańska narciarka alpejska, wywodząca się z narciarskiej fundacji Lindsey Vonn. W swojej karierze "zaledwie" 2-krotnie stawała na podium zawodów Pucharu Świata, 2 razy na jego najniższym stopniu - a ostatni raz niespełna 3 tygodnie temu podczas zjazdu w Cortinie d`Ampezzo. Jackie, bo tak jest zdrobniale nazywana, pomimo że nie jest najmocniejszym punktem w drużynie zjazdowej US Ski Team, to miejsce w kadrze na Igrzyska Olimpijskie w Pjongczang miała wręcz gwarantowane, a zawdzięczała to swojej solidnej jeździe w zjazdach. Niestety podczas rywalizacji w Garmisch-Partenkirchen Wiles zaliczyła okropny upadek, który poskutkował zerwaniem więzadła krzyżowego, poważnym uszkodzeniem kości strzałkowej oraz piszczeli i tym samym 25-letnia alpejka w dość przykry sposób pożegnała się ze swoim udziałem w zimowych igrzyskach olimpijskich.

Guillermo Fayed - Cierpiący przez dyskopatię lędźwiową Francuz nie ma za sobą w tym sezonie dobrych startów. Można nawet powiedzieć, że to jego najgorszy sezon od 2010 roku. Trzykrotnie udało mu się punktować w zjeździe, ale zajmował miejsca w drugiej lub trzeciej dziesiątce. Najwyżej sklasyfikowany na 18. pozycji w Beaver Creek. Ostanie dwa występy w Wengen i Kitzbühel nie dały mu choćby jednego punktu PŚ. Fayed nigdy w zawodach PŚ nie zwyciężył, ale 4 razy stał na podium, a w sezonie 2014/2015 zajął 3. miejsce w klasyfikacji zjazdowej.

Edit Miklós - 29-letnia Węgierka jest kolejną z "pechowych" zawodniczek tego sezonu. Narciarka podczas zawodów w Bad Kleinkirchheim upadła i zerwała więzadła krzyżowe. Edit podczas ostatnich igrzysk w Soczi zajęła 7. miejsce w zjeździe. Oprócz tego 2-krotnie plasowała się na 3. stopniu podium pucharowych zawodów.

Roland Leitinger - Kontuzja zerwania więzadła krzyżowego przekreśliła także marzenia Rolanda Leitingera o olimpijskiej nominacji na igrzyska w Pjongczang. Przez wiele lat nie wyróżniał się żadnymi wielkimi sukcesami, natomiast w 2017 roku zdobył niespodziewanie srebrny medal na Mistrzostwach Świata w Sankt Moritz za slalom gigant.

Mirjam Puchner - Austriaczka miała w trakcie swojej kariery jeden szczególnie wyjątkowy dzień. Podczas finałów PŚ w sezonie 2015/2016 wygrała zjazd w Sankt Moritz co pozwoliło jej na wyróżnienie się z grona wielu zawodniczek mniej zauważalnych. Kontuzjowana na MŚ w Sankt Moritz na treningu zjazdu, przeszła operację i wróciła do jazdy na nartach w lipcu. Jednak kilka miesięcy później okazało się, że musi przejść kolejny zabieg z powodu komplikacji.

Patrick Thaler - Włoski specjalista od konkurencji technicznych zakończył niedawno zawodniczą karierę, tuż przed ukończeniem 40 roku życia. W Pucharze Świata startował przed ponad 20 lat i 3 razy stał na podium. Nie miał nigdy szczęścia na igrzyskach olimpijskich. Startował w slalomie w Sestriere, Whistler i Soczi, ale żadnego nie ukończył.

Kajsa Kling - 29-letnia alpejska w zawodach Pucharu Świata plasowała się 2 razy na podium, tyle samo razy też startowała w zimowych igrzyskach olimpijskich, niestety bez większego powodzenia - jej najlepszym rezultatem jest 18. miejsce w slalomie gigancie. Szwedka w listopadzie poinformowała, iż zmaga się z depresją i postanowiła zrobić sobie przerwę od narciarstwa. Wyjazd do Pjongczang bowiem mógł być jej trzecim udziałem w igrzyskach olimpijskich i tym samym trzecią szansą na poprawienie życiowego sukcesu.

Werner Heel - Włoch lata świetności ma już chyba za sobą. Niegdyś czołowy zjazdowiec i supergigancista, który w Pucharze Świata odniósł 3 zwycięstwa, teraz najczęściej zajmuje miejsca poza czołową 30. Po raz ostatni na podium PŚ stał w 2015 roku w Kvitfjell. Od tamtego wydarzenia nie udało mu się już ani razu znaleźć wśród najlepszych dziesięciu zawodników jakichkolwiek zawodów PŚ. Startował na igrzyskach olimpijskich w Whistler i Soczi. Na tych pierwszych był blisko medalu - w supergigancie zajął 4.  miejsce.

Francesca Marsaglia - to kolejna z "poszkodowanych" reprezentantek Włoch, które nie pojawią się na igrzyskach w Pjongczang. Marsaglia w swojej dotychczasowej karierze nie zdołała stanąć na podium zawodów Pucharu Świata. 28-latka pod koniec lipca przeszła operację usunięcia przepukliny pachwinowej, która powodowała ból podczas treningów, a w listopadzie przeszła zabieg usunięcia osteoidalnego kostniaka, który osłabił kość i powodował ciągły ból w okolicy operowanego kilka miesięcy temu miejsca.

Cyprien Sarrazin - Sensacyjny zwycięzca slalomu równoległego w Alta Badia z poprzedniego sezonu miał tej zimy sporego pecha. W listopadzie doznał kontuzji kręgosłupa, po której miał zamiar wrócić do ścigania w styczniu, mając jeszcze nadzieję na kwalifikację na igrzyska. Wrócił, ale jedynie na 4 włoskie wyścigi w zawodach FIS i Pucharze Europy. Podczas przygotowań do zawodów PŚ w Garmisch-Partenkirchen, które miały być dla niego ostatnią okazją na zdobycie kwalifikacji olimpijskiej, upadł na treningu w Oberjoch i z ciężkim urazem głowy trafił do szpitala, gdzie przez kilka dni przebywał na oddziale intensywnej terapii.

Valentin Giraud Moine - Francuski szybkościowiec złamał obie nogi podczas zjazdu w Garmisch-Partenkirchen w 2017 roku. Z tego powodu jego rehabilitacja trwała dość długo, ale w listopadzie dostał zgodę na powrót na narty. Nie zamierza on jednak prędko wracać do rywalizacji w zawodach, a jedynie skupić się na stopniowej odbudowie formy, aby na wiosnę być gotowym na właściwe przygotowania do kolejnego sezonu. Kilka dni przed wspomnianym wypadkiem Valentin stał na podium po zjeździe w Kitzbühel.

Autorzy: 

Marek Cielec

Patrycja Korczewska

Źródło: Informacja własna

(Marek Cielec)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%