Zamknij

Pjongczang 2018: Aksel Lund Svindal złotym medalistą w zjeździe, Michał Kłusak 42.

05:40, 15.02.2018 Marek Cielec Aktualizacja: 06:13, 15.02.2018
Skomentuj

fot. Janis Blaus © via flickr.com

Norweg Aksel Lund Svindal zwyciężył w zawodach zjazdu mężczyzn na Zimowych Igrzyskach Olimpijskich w Pjongczang. Norweg zdobył tym samym drugi złoty medal igrzysk olimpijskich, a pierwszy w zjeździe. Drugie miejsce zajął rodak Svindala - Kjetil Jansrud, a trzecie Szwajcar Beat Feuz. Jedyny reprezentant Polski - Michał Kłusak - zajął 42. miejsce ze stratą 5,17 sek. 

Szczęśliwie zelżał wiatr w Jeongseon, co pozwoliło na przeprowadzenie zawodów w zjeździe, które pierwotnie miały rozegrać się w niedzielę. Wcześniej były też obawy, czy zjazd rozpocznie się od samej góry, czy z obniżonego startu. Ostatecznie mogliśmy oglądać alpejczyków jadących na pełnej trasie, dłuższej niż we wtorkowej kombinacji. Nie było niespodzianek, tak częstych w ostatnich kilku edycjach zimowych igrzysk olimpijskich. Triumfował Aksel Lund Svindal, który w klasyfikacji zjazdu w PŚ zajmuje drugie miejsce. O jego zwycięstwie zadecydowała przede wszystkim dobra jazda w dolnej części trasy, gdyż na trzecim punkcie pomiaru czasu miał on dopiero ósmy wynik. Końcówka w jego wykonaniu była już bardzo szybka. Svindal nie ustrzegł się dziś błędów, ale popełniali je także inni zawodnicy. Najbliżej pokonania Svindala był jego kolega z reprezentacji Norwegii - Kjetil Jansrud. Bardzo szybko przejechał on górną część trasy, jednak później zaczął tracić przewagę, a na metę wjechał ze stratą 0,12 sek. Svindal był już wówczas liderem i obserwował z dołu poczynania swojego rodaka. Trzecie miejsce zajął najlepszy zjazdowiec sezonu w PŚ - Beat Feuz. Szwajcar jechał przed Norwegami i po swoim przejeździe był liderem. Dość szybko jednak został zmieniony na prowadzeniu przez Svindala, który wygrał z nim o 0,18 sek., a następnie przesunął się o jedno miejsce niżej, zepchnięty przez Jansruda i z niepokojem oczekiwał przejazdu kolejnych zawodników, którzy mogli zabrać mu medal. Ostatecznie okazało się jednak, że szybszych już nie było i Feuz, który jest aktualnym mistrzem świata w zjeździe, mógł cieszyć się ze swojego pierwszego medalu olimpijskiego. Poprzednie igrzyska były dla niego nieudane, w Soczi w żadnej konkurencji nie uplasował się w czołowej dziesiątce, jednak był to dla niego trudny okres związany z problemami zdrowotnymi.

Tuż za podium, na czwartym miejscu uplasował się Włoch Dominik Paris. Do zwycięzcy stracił on 0,54 sek. Na pozycji piątej znalazł się Thomas Dressen (+0,78 sek.)  - najszybszy w zjeździe do kombinacji we wtorek. Przejazdy Parisa i Dressena były solidne, ale zbyt wolne w porównaniu do Norwegów i Szwajcara, którzy zdobyli medale. Szóste miejsce zajął Peter Fill, siódme Vincent Kriechmayr - najlepszy z Austriaków, ósme Brice Roger, a dziewiąte mistrz olimpijski z Soczi - Matthias Mayer. W czołowej dziesiątce zmieścił się także Andreas Sander.

Zawodnicy jadący z dalszymi numerami nie mieli dziś szczęścia. Słońce, które zaczęło mocniej przygrzewać sprawiło, że trasa stała się trochę wolniejsza i straty zawodników na dalszych miejscach były naprawdę spore jak na zjazd. Zawodnik, który zajął 30. miejsce, czyli Wiley Maple miał czas gorszy od Svindala o 3,47 sek.

Niestety pozytywnej niespodzianki nie sprawił Michał Kłuak. Polak poprawił się nieznacznie w stosunku do treningów. Na mecie jego strata do Svindala wyniosła 5,17 sek. Jadący z numerem 41. Kłusak zajął 42. miejsce. Był to raczej występ zgodny z oczekiwaniami.

Wyniki zjazdu

Aksel Lund Svindal, poza tym, że został pierwszym norweskim mistrzem olimpijskim w zjeździe, jest także najstarszym zawodnikiem, który zdobył złoty medal igrzysk olimpijskich w narciarstwie alpejskim. Drugi pod tym względem jest Mario Matt, który wygrał slalom w Soczi mając 34 lata i 11 miesięcy. Svindal swojego wyczynu dokonał mając 35 lat i 1 miesiąc.

Źródło: Informacja własna

(Marek Cielec)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%