fot. Irek Trawka?php>
Piotr Żyła po zajęciu dziewiętnastego miejsca w dzisiejszym konkursie na skoczni normalnej, nie stracił dobrego humoru. Zaraz po zawodach został pytany przez dziennikarzy o przebieg dzisiejszego dnia. Przyznał, że nie wszystko powiodło się tak jak chciała drużyna.
?php>Piotr Żyła z występu w konkursie na skoczni normalnej podczas Mistrzostw Świata w Lahti nie powinien tryskać zbytnim optymizmem, ponieważ zajął dziewiętnaste miejsce. Nic bardziej mylnego. Popularny "wiewiór" w swojej wypowiedzi pokazał, że można mieć dystans do siebie. - To nie do końca był mój dzień. Tak pół na pół. Drugi skok można powiedzieć, że był w miarę fajny. W pierwszy trochę za wcześnie się wybiłem. Skocznia była ok. Taka przyjemna. Jak się popełni trochę błędów, to wiadomo, że z niższego rozbiegu nie można dużo odrobić w locie, bo długo się nie leci - opowiada z uśmiechem Piotr Żyła.
?php>A dlaczego Piotr Żyła ostatnio zbytnio nie udzielał się w mediach? - Miałem wczoraj problemy innego typu... już nie będę mówił jakie - komentował rozweselony reprezentant Polski w skokach narciarskich.
?php>Wszyscy polscy kibice, a także eksperci liczyli dzisiaj na minimum jeden medal dla naszego reprezentanta w skokach narciarskich. Jak już wiadomo, ta sztuka się nie udała. Kamil Stoch i Maciej Kot zajęli odpowiednio miejsce czwarte i piąte. Jak te wyniki skomentował Piotr Żyła? - Wiadomo, że nie powiodło się tak jak byśmy chcieli. Taki jest sport, co zrobić. Trzeba po prostu wziąć to co jest. Nie było tak źle - miejsce czwarte, piąte, ósme i moje trochę gorsze. Ten konkurs przeszedł już do historii, a teraz czeka na nas skocznia duża - zakończył.
?php>Piotrowi Żyle i chłopakom życzymy jeszcze wielu sukcesów na tych mistrzostwach!
?php>Z Lahti dla Sportsinwinter.pl ?php>
Mateusz Król
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz