Pierwsza ofiara koronawirusa w świecie skoków narciarskich

Tragiczne wieści docierają do nas z Finlandii. Nie żyje Juha Venalainen, wieloletni lekarz reprezentacji skoczków narciarskich. To pierwsza oficjalnie znana ofiara koronawirusa w świecie skoków.

Juha Venalainen, nazywany przez zawodników "Junny", był cenionym przez wielu lekarzem kadry. Zmarł w wieku 64 lat. - Zobaczyłem tę wiadomość tuż przed wyjściem do pracy. Było mi smutno, bardzo smutno - przyznał w rozmowie z Ilta-Sanomat były skoczek narciarski. - Często dzwoniłem do Junnu, kiedy tylko pojawiały się jakieś problemy zdrowotne. Był dla mnie przyjacielem - dodawał wicemistrz olimpijski z Turynu.

Venalainen był członkiem sztabu kadry skoczków w latach 1992 - 2014. - Żyjemy aktualnie w trudnych czasach, ale wierzę, że w pewnym momencie wrócimy do normalnego życia - mówił Matti. Wspomnieniami lekarza podzielił się także inny były skoczek. -  Junnu był bardzo przyjaznym człowiekiem. Spotykaliśmy się i dzwoniliśmy do siebie nawet w tematach poza sportowych - przyznał Janne Happonen.

Stoch oszukany przez Norwegów? Polak dostanie połowę nagrody

Savon Sanomat informuje, że Juyha wrócił z północnych Włoch na początku marca. Był tam na urlopie. Później przez dwa tygodnie przebywał na oddziale intensywnej opieki w Szpitalu Uniwersyteckim w Kuopio. Ostatecznie przegrał jednak z chorobą.

Źródło: is.fi/Savon Sanomat