O czym marzył Eisenbichler w trakcie pandemii? “Usiąść w ogródku piwnym”

fot. Agnieszka Białek/Sportsinwinter.pl

Markus Eisenbichler odpowiedział na 10 pytań portalu ovb-online.de. Dotyczyły one tematu pandemii koronawirusa. Mistrz świata opowiadał, jak radził sobie w czasie ogólnokrajowej kwarantanny i o czym marzył w jej trakcie.

fot. Agnieszka Białek/Sportsinwinter.pl

Mistrz świata z Seefeld w trakcie nietypowej rozmowy przyznał, że starał się wykorzystać maksymalnie czas w trakcie kwarantanny. Oprócz wielu prac domowych, takich jak upiększenie mieszkania czy ogrodu, Eisenbichler sporo trenował.

– Byłem w stanie pożyczyć ciężary od policji federalnej w Bad Endorf i wiele z nimi ćwiczyłem. Ponieważ pogoda dopisała, mogłem uprawiać inne sporty: jeździć na rowerze, wspinać się i chodzić po górach – przyznał Markus.

W trakcie pandemii Eisenbichler podziwiał ludzi, którzy są w stanie łatwo dostosować się do panujących obostrzeń. – Niepokoiło mnie to, że nie mogłem spotkać się z bliskimi. Miałbym czas, ale nie pozwolono mi – przyznał skoczek.

Niemca zapytano także o to, czego szczególnie pragnął w trakcie kwarantanny. Czego pragnął szczególnie? – Usiąść w ogródku piwnym z bliskimi, pójść do kina i polecieć na wakacje – zdradził Markus Eisenbichler.

Źródło: ovb-online.de

Mateusz Król
Obserwuj