Już w ten weekend w Ruce rozpocznie się kolejny sezon Pucharu Świata w kombinacji norweskiej. Po zakończeniu kariery przez Szczepana Kupczaka naszym jedynym reprezentantem w stawce będzie Andrzej Szczechowicz, chociaż on sam sezon rozpocznie w Lillehammer. Jakie jest jego nastawienie do roli lidera i jakie są jego oczekiwania?
?php>?php>
?php>
fot. M. Król?php>
Kamil Karczmarek: Na początku powróćmy do poprzedniego sezonu. Podczas niego wystartował Pan na igrzyskach olimpijskich oraz w Pucharach Świata. Jak podsumuje Pan ten sezon? Czy był do tej pory przełomowy w Pana karierze??php>
Andrzej Szczechowicz: Jestem zadowolony z ubiegłego sezonu, miałem cel zakwalifikować się na igrzyska olimpijskie i się udało. Był to bardzo trudny sezon dla mnie. Zaczęliśmy starty w Pucharze Kontynentalnym. Daleko trzeba było jeździć i latać. Miałem świadomość, że jestem w stanie wywalczyć kwalifikację na igrzyska, a przez to byłem bardzo zdenerwowany na zawodach. Miałem z tyłu głowy, że muszę mieć dobre wyniki, na moje szczęście - udało się. Starałem się wyciągnąć wnioski z każdego startu i zdobyłem dużo doświadczenia, a najważniejsze że spełniałem swoje marzenie z dzieciństwa.
?php>Jak przebiegły przygotowania do nadchodzącego sezonu zimowego? Jak podsumuje Pan swoje starty w Letnim Grand Prix?
?php>Przygotowania do sezonu przebiegały dobrze i spokojnie. Jestem bardzo szczęśliwy z tego, co pokazałem na letnim Grand Prix. Zdobyłem na ten moment życiowe osiągnięcia. Pokazałem sobie i innym, że jestem w stanie dobrze skakać i biegać. Najważniejsze, że się dobrze bawiłem, rywalizując z najlepszymi.
?php>Jakie cele stawia sobie Pan na najbliższy sezon? Czy uważa Pan, że może zdobyć swoje pierwsze pucharowe punkty?
?php>Tak, myślę, że powinienem zdobyć punkty Pucharu Świata i jest to mój cel na ten sezon. Również liczę na dobry występ na Mistrzostwach Świata i Uniwersjadzie.
?php>Po zakończeniu kariery przez Szczepana Kupczaka został Pan liderem polskiej kombinacji. Jak się czuje Pan w tej roli?
?php>Nie czuję się liderem, chociaż można powiedzieć, że nim jestem. Staram się przekazać młodszym kolegom, to czego się nauczyłem do tej pory.
?php>?php>
Co myśli Pan, kiedy patrzy na swoich poprzedników, którzy zakończyli kariery ze względu na brak perspektyw i sytuację w polskiej kombinacji??php>
Każdy z nich miał jakiś powód, żeby zakończyć karierę. Myślę, że nie brakowało perspektyw. Szkoda, że ich już nie ma w sporcie, bo byłoby mi łatwiej.
?php>Czy czuje się Pan tym zawodnikiem, który może stać się "ostatnią deską ratunku" dla polskiej kombinacji i poniekąd uratować ją przed całkowitym upadkiem? Czy jest Pan gotowy na to, aby dać przykład młodzieży, aby jednak spróbować swoich sił w kombinacji?
?php>Nie wiem, czy się nim czuję. Chciałbym osiągnąć coś dużego w tym sporcie i będę się starał być jak najlepszym. Na pewno będę się starał zachęcić młodzież.
?php>Czego Pana zdaniem potrzeba, aby zmieniła się sytuacja w polskiej kombinacji i żeby dyscyplina ruszyła z miejsca?
?php>Potrzeba zawodników, którzy będą trenowali, a nie, że ktoś kończy karierę juniora i stwierdzi, że już osiągnął wszystko i może kończyć przygodę z kombinacją. Moim zdaniem mamy wszystko, potrzeba tylko czasu i każdy zawodnik musi się poświęcić w stu procentach.
?php>Co myśli Pan o doniesieniach, że w przyszłości kombinacja może zniknąć z programu olimpijskiego? Jak reaguje Pan na takie informacje, jakie są reakcje w środowisku tej dyscypliny?
?php>To przykra i trudna informacja dla sportowców, szczególnie młodych, którzy lubią to robić. Z tego co wiem, to każdy zawodnik na świecie stara się zrobić wszystko, żeby utrzymać kombinację w programie olimpijskim, tak samo FIS.
?php>Jaka Pana zdaniem jest obecnie różnica w poziomach między kombinacją w Polsce a światową czołówką?
?php>Różnica jest taka, że w innych krajach jest dużo młodzieży, która chce trenować wyczynowo. Niestety, w Polsce brakuje dzieci i młodzieży chętnej do uprawiania kombinacji.
?php>Nad jakimi elementami w ostatnim czasie najwięcej Pan pracuje? Czy jest to skok czy bieg? Jak ocenia Pan swoje postępy?
?php>Najbardziej skupiam się na technice odbicia na skoczni, ponieważ wkradają się błędy. Biegowo jest już coraz lepiej. Z każdym sezonem robię dość duży postęp, więc zobaczymy w trakcie sezonu, gdzie są większe braki do nadrobienia.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz