Nowy cel Norwegów - 30 medali w Pjongczang

Norwegowie myślami wybiegają już do przyszłorocznych Zimowych Igrzysk Olimpijskich w Pjongczang. Norweskie centrum sportu wyczynowego Olympiatoppen twierdzi, iż z Korei Południowej ich sportowcy mogą wrócić z dorobkiem przynajmniej 30 medali. 

Taka liczba według Norwegów jest realna. W 2014 roku podczas Igrzysk Olimpijskich w Soczi zdobyli 26 medal - 11 złotych, 5 srebrnych oraz 10 brązowych. Tym razem zakładają, że ich dorobek powiększy się jeszcze przynajmniej o 4 krążki. - Z olimpiady w Rosji jesteśmy zadowoleni, ponieważ wyrównaliśmy medalowy rekord z Lillehammer w 1994 roku, lecz teraz podwyższyliśmy nasz cel i jest on naszym zdaniem bardzo możliwy do osiągnięcia - mówił Helge Bartner, dyrektor sportów zimowych w Olympiatoppen. W tym roku w odbywających się mistrzostwach świata w różnych dyscyplinach olimpijskich Norwegowie również zdobyli 26 medali, stąd takie właśnie szacunki w kontekście przyszłorocznych igrzysk.

Wysoko poprzeczkę stawia również Clas Brede Brathen, kierownik reprezentacji w skokach narciarskich, który liczy, że skoczków stać na zdobycie od 3 do 5 medali. Największe jednak nadzieje wiążą z ich sportem narodowym, czyli biegami narciarskimi. Dominacja pań podczas Mistrzostw Świata w Lahti pokazała, iż na rok przed igrzyskami norweska drużyna jest bardzo silna. Czy plan zdobycia 30 krążków się powiedzie? Przekonamy się za już za niespełna rok.

źródło: PAP / eurosport.onet.pl