Zamknij

Nowinki w skokach narciarskich wśród tematów konferencji "Młodzi o sporcie"

18:37, 28.04.2021 Mateusz Król Aktualizacja: 18:41, 28.04.2021
Skomentuj

Za nami siódma już edycja konferencji "Młodzi o sporcie", której organizatorem było Koło Naukowe Managerów Sportu przy Uniwersytecie Jagiellońskim. Tegoroczna odsłona odbywała się pod hasłem "Nowe zasady gry" i nawiązywała do nowinek technicznych. Wśród prelekcji pojawiła się także taka, która dotyczyła nowości w świecie skoków narciarskich. Sportsinwinter.pl był patronem medialnym tego nietuzinkowego wydarzenia.

fot. materiały prasowe organizatora

Sukcesem zakończyła się organizowana przez Koło Naukowe Managerów Sportu przy Uniwersytecie Jagiellońskim VII Konferencja "Młodzi o sporcie". Poruszane przez prelegentów tematy były tak ciekawe, że przyciągnęły nawet ponad 1,5 tys. widzów. Wśród zaproszonych gości znaleźli się eksperci od skoków narciarskich. To były skoczek, a obecnie trener Jakub Kot oraz dziennikarz Eurosportu Michał Korościel. Panowie spotykają się zimą podczas studia przy okazji transmisji z zawodów Pucharu Świata. Tym razem, podczas wyjątkowej konferencji, rozmawiali o nowinkach w skokach.

Kombinezony

Dzięki udziałowi Michała Korościela i Jakuba Kota słuchacze mogli poznać trochę tajników dotyczących strojów skoczków narciarskich. Tu dziennikarz Eurosportu pytał byłego skoczka o to, jak wielkie znaczenie ma kombinezon. Kot wskazywał, że przez ostatnie 20 lat w kombinezonie zawsze było pole do manewrów. - W 2017 roku w Lahti Polacy skakali w czekoladowych kombinezonach i to dawało im przewagę. Rok później ktoś wymyślił już inny materiał - przytaczał wskazując na to, jak dynamicznie zmienia się sytuacja.

Duet reprezentujący skoki narciarskie wskazywał też na to, że obecnie bardzo ważnym elementem wyposażenia sztabów szkoleniowych jest... maszyna do szycia. Jeszcze kilka lat temu taka sytuacja była niewyobrażalna. Jednak dzisiaj, kiedy przepisy ustalane przez FIS, dają tak małe pole do manewru ekipom, trzeba być gotowym na każdą ewentualność. - Jedną maszynę mają w hotelu, a drugą na skoczni. Tak, aby w momencie, kiedy pęknie szew lub wydarzy się coś podobnego, można było szybko problem naprawić - tłumaczył Jakub Kot. Dodawał też, że czasami kontroler FIS ostrzega zawodnika, że w danym miejscu kombinezon może być zbyt szeroki. Wówczas sztab pracuje nad tym, aby problem naprawić.

Sprzęt - as w rękawie, czy zagrywka mentalna?

W trakcie konferencji Michał Korościel przywołał owiane sławą kaski reprezentacji Niemiec. Niektórzy skoczkowie z tego kraju w sezonie olimpijskim 2017/2018 oddawali swoje próby w kaskach z przedłużoną osłoną na policzkach. - To rzeczywiście dawało jakiś efekt aerodynamiczny, czy to była bardziej zagrywka mentalna - pytał dziennikarz Jakuba Kota. Były skoczek wskazywał na to, że Niemcy nie prezentowali się w tych kaskach regularnie. - Wydaje mi się, że gdyby to rzeczywiście przynosiło takie efekty, to zaraz cały świat by w tym skakał - stwierdził trener.

Jakub Kot przyznał też, że często nowiki technologiczne mają za zadanie wprowadzić nieco zamieszania w szeregi rywali. - Czasami to jest gra psychologiczna typu: "odwróćmy uwagę Polaków, niech się zajmą tym, a nie sobą". Jest to w zasadzie słuszne założenie, ale najważniejsze jest to, aby zająć się sobą. Tu przykład Norwegów, którzy w sezonie olimpijskim spisywali się świetnie. W kolejnym już nie szło im tak dobrze. Ich trener - Alexander Stoeckl - powiedział wówczas, że w okresie przygotowawczym za bardzo skupili się na poszukiwaniu nowinek technicznych - opowiadał Kot.

Zmniejszyć wpływ wiatru

Wśród wielu poruszanych kwestii pojawił się także tematu wiatru, który zawsze budzi kontrowersje. Michał Korościel pytał Jakuba Kota, czy można w skokach narciarskich zminimalizować wpływ tego czynnika. - To jest chyba to, co najbardziej dzisiaj denerwuje kibica. Od wielu lat zdarzają się takie konkursy, kiedy wieje zbyt mocno i zawodnicy wchodzą na belkę i schodzą po kilka razy, nim oddadzą skok - opisywał Korościel.

Kroki w tym kierunku już poczyniono, ale nie dają one aż takiego efektu, jakiego można byłoby oczekiwać. Na skoczniach, które są narażone na boczne podmuchy, zamontowane został specjalne wiatrołapy. To nieco ułatwia organizację konkursów. - Problem jest z wiatrem pod narty lub w plecy - tłumaczy Jakub Kot. W tym wypadku nie da się osłonić obiektów.

Całą debatę Michała Korościela i Jakuba Kota, ale także inne, które miały miejsce w trakcie VII Konferencji "Młodzi o sporcie" możecie obejrzeć tutaj.

Źródło: Informacja własna

(Mateusz Król)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%