Jeden z największych norweskich talentów z alpejskiego Pucharu Świata nie zakończył 2021 roku zbyt fortunnie. Wicemistrz świata juniorów z 2019 roku, Atle McGrath poinformował wczoraj o złamaniu kciuka na treningu, co może wykluczyć go na jakiś czas z rywalizacji.
?php>?php>
?php>
fot. Rosmarie Knutti © / rk-photography.ch?php>
Pechowy koniec roku dla Norwega?php>
Dla Atle McGratha końcówka 2021 roku nie była bardzo udana. Jego ostatni start przypadł na slalomowe zawody w Madonnie di Campiglio, gdzie nie ukończył pierwszego przejazdu, a dwa dni wcześniej ten sam los spotkał go w slalomie gigancie w Alta Badia. Dopełnieniem nieszczęścia był ostatni trening w starym roku, podczas którego złamał on kciuka prawej dłoni, o czym zawodnik poinformował za pośrednictwem swojego instagramowego profilu.
?php>?php>
To nie pierwszy uraz w tym roku?php>
Również w poprzednim sezonie Atle McGrath nie uniknął kontuzji, która była o wiele poważniejsza niż najnowszy uraz. Norweg uszkodził kolano w trakcie zawodów w slalomie gigancie w Adelboden na początku roku i na kilka miesięcy został wyłączony ze startów. W sezonie 2020/2021 nie zdążył już wystąpić w żadnych zawodach i powrócił dopiero tej zimy. Już na początku sezonu, w swoim drugim starcie zajął miejsce na podium. W slalomie równoległym w Lech/Zürs zajął on trzecie miejsce. Nie wiadomo jeszcze jak długo może potrwać jego absencja w Pucharze Świata po złamaniu kciuka.
?php>Źródło: instagram
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz