Zimowe Igrzyska Olimpijskie w Pekinie dobiegły końca. Dzisiaj rano polskiego czasu poznaliśmy ostatnie rozstrzygnięcia. Na czele klasyfikacji medalowej igrzysk nie zaszły istotne zmiany. Najlepsza kolejny raz okazała się Norwegia. Brąz Dawida Kubackiego pozwolił zająć Polsce 27 pozycję.
?php>?php>
?php>
Źródło: twitter.com/Beijing2022?php>
Norwegowie potwierdzili dominację?php>
Swoją wyższość nad resztą świata w sportach zimowych potwierdzili Norwegowie. Ostatni dzień igrzysk przyniósł im jeszcze złoto Therese Johaug w królewskim biegu pań na 30 kilometrów. To 16 złoty krążek Norwegii w Pekinie. Łącznie reprezentanci tego kraju 37 razy stawali w Chinach na podium. Nigdy wcześniej nie zdobyli tylu złotych medali, a przecież mówimy o zespole, który wielokrotnie wygrywał już końcowe klasyfikacje igrzysk. To dla Norwegii drugie z rzędu zwycięstwo w klasyfikacji medalowej. W Pekinie, podobnie jak w Pjongczangu, za ich plecami znaleźli się Niemcy. W Korei jednak nasi zachodni sąsiedzi byli blisko triumfu, mając tyle samo złotych medali, co Norwegia. Tym razem Niemcy zdobyli 12 krążków z najcenniejszego kruszcu, wyraźnie ustępując najlepszemu państwu świata.
?php>?php>
Gospodarze na podium?php>
Podium klasyfikacji medalowej uzupełnili gospodarze. Chińczycy zdobyli na swoich arenach 9 złotych medali. To najlepszy wynik w historii tego państwa. Czołową piątkę uzupełnili Amerykanie i Szwedzi. Szóstą pozycję zajęła Holandia, która prawie cały swój dorobek zawdzięcza łyżwiarstwu szybkiemu. Warto pamiętać, że klasyfikacja medalowa premiuje złote medale kosztem srebrnych i brązowych. Najbardziej ucierpieli na tym Rosyjski Komitet Olimpijski i Kanada, którzy zdobyli odpowiednio 32 oraz 26 krążków, ale dało im to miejsca dopiero na przełomie 1 i 2 dziesiątki.
?php>?php>
Polska najsłabiej w XXI wieku?php>
Polska zakończyła igrzyska z jednym brązowym medalem, wywalczonym przez Dawida Kubackiego na normalnej skoczni. To dla nas najsłabszy wynik od 1998 roku. Z drugiej strony jednak zaliczyliśmy całkiem niezły występ w klasyfikacji punktowej, w której bierze się pod uwagę miejsca od 1 do 8. Warto też pamiętać, że między 1972, a 2002 rokiem nie zdobyliśmy na zimowych igrzyskach ani jednego medalu. Zatem obecnego wyniku nie powinno się traktować jak wielkiej porażki, choć oczywiście nie zaspokaja on naszych ambicji.
?php>?php>
Źródło: informacja własna
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz