Niemcy są zachwyceni postawą swoich skoczków narciarskich podczas weekendu otwarcia w Wiśle. Dublet podopiecznych Stefana Horngachera porównywany jest do czasów, kiedy triumfy święcili Sven Hannawald i Martin Schmitt. Czy Eisenbichler i Geiger spowodują, że za naszą zachodnią granicą skoki znów będą tak popularne, jak wówczas?
?php>?php>
?php>
Horst Hüttel z Niemieckiego Związku Narciarskie uważa, że Markus Eisenbichler będzie sięgał po dalsze sukcesy. - Był stabilny od miesięcy. Wiele wskazuje na to, że w najbliższych tygodniach i miesiącach zobaczymy naprawdę dobrego Markusa Eisenbichlera - powiedział dyrektor sportowy DSV.
?php>Mistrz świata Eisenbichler świętował drugie w karierze zwycięstwo w Wiśle. Za nim uplasował się jego kolega z drużyny Karl Geiger. - To było niesamowite. Nigdy nie rozpoczęliśmy sezonu tak wspaniale - powiedział Hüttel. Dyrektor podkreślił też, że na dublet w konkursie otwierającym sezon, Niemcy czekali o 2000 roku. Wówczas wygrał Martin Schmitt przed Svenem Hannawaldem.?php>
?php>Hüttel pochwalił również trenera reprezentacji. - Rutyna zespołu Stefana Horngachera odgrywa ogromną rolę. Jest bardzo skupiony, bardzo spokojny, a zatem promieniuje siłą. To sprawiło, że Markus Eisenbichler stosunkowo szybko odnalazł swoją formę latem. To jest po prostu dobry trener - powiedział Huttel. Dodał też, że w Ruce Markus znów może pokazać klasę. Atutem ma być jego zdolność do latania, a obiekt w Finlandii daje ku temu możliwość. - Wiele wskazuje na to, że również tam zobaczymy wspaniały występ naszej drużyny - mówił Hüttel.
?php>Źródło: sport.de
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz