Nie żyje legenda narciarstwa wysokogórskiego. Jeremy Nobis miał 52 lata

Screen: youtube.com/watch?v=0bNnNDz6l4A
Legendarny narciarz wysokogórski, który współpracował miedzy innymi z legendarnym reżyserem Warrenem Millerem nie żyje. Jeremy Nobis miał za ledwie 52 lata. Jego odwaga i wybitny talent zrewolucjonizowały narciarstwo wysokogórskie i wykreowały nowe trendy na kolejne lata.

Były zawodnik olimpijski i legendarny narciarz wysokogórski, Jeremy Nobis, został znaleziony martwy w swojej celi więziennej w Cedar City 19 kwietnia. 52-latek czekał na wyrok w związku z zarzut prowadzenia pojazdu pod wpływem alkoholu. Od 2006 roku legendarny narciarz był aż trzykrotnie aresztowany za prowadzenie samochodu pod wpływem alkoholu.
Narciarstwo alpejskie
Legendarny narciarz w ostatnim czasie pogubił się w życiu prywatnym. Mimo to Nobis zostanie zapamiętany jako jeden z najlepszych narciarzy wysokogórskich wszech czasów. Jego kariera rozpoczęła się od narciarstwa alpejskiego. Jako 16-latek wywalczył sobie miejsce w reprezentacji Stanów Zjednoczonych. W mistrzostwach świata juniorów wywalczył trzy medale. Dwa złote i jeden brązowy. Specjalizował się w slalomie i slalomie gigancie. Właśnie w tych dyscyplinach osiągał najlepsze rezultaty w Pucharze Świata. Nobis wziął udział w igrzyskach olimpijskich w 1994 r. w Lillehammer. W slalomie gigancie zajął tam 9 miejsce. W 1996 roku wycofał się z zawodów Pucharu Świata. Wydawało się wtedy, że odnalazł swoją prawdziwą pasję, którą było narciarstwo dowolne.
“Psycho Nobis”
Nobis wniósł bardzo dużo do świata narciarstwa wysokogórskiego. Nieistniejący już, Skiing Magazine umieścił go na trzecim miejscu w zestawieniu 25 najlepszych freeriderów w historii. Niektóre z jego najbardziej legendarnych przejazdów są nie do powtórzenia nawet po 25 latach. Nobis dla wielu jest jednym z pionierów narciarstwa wysokogórskiego. Momentem przełomowym w karierze narciarza był pierwszy film z Teton Gravity Research (TGR) z 1997 roku. Po tym zjeździe zyskał on pseudonim “Psycho Nobis”.
“Pyramid Peak”
Legendarne nagranie odbyło się w Kolorado. Jeremy Nobis zjechał ze szczytu Pyramid Peak. Góra ma wysokość 4275 m i nachylenie, aż 52 stopnie. Wcześniej podobną próbę podjął Doug Coombs wykonując, przy tym aż 80 zakrętów. Nobis zrobił ich tylko 8. Wyczyn ten zrobił wrażenie w narciarskim świecie.
Jeden ze współzałożycieli TGR – Tedd Jones – tak skomentował ten wyczyn. – To przełom który zmienił świat. Ten długowłosy ognisty dzieciak Jeremy Nobis, były narciarz alpejski, to po prostu szalona mieszanka intensywności i energii – tak opisywał legendę.
Ciekawa kariera
Jeremy Nobis długo współpracował z legendarnym reżyserem Warrenem Millerem. Razem nagrali 6 filmów. Podróżowali razem po całym świecie i zaskakiwali nagraniami z takich miejsc jak Alaska, Grenlandia, czy Alpy. Jednym z najciekawszych jest film ”Impact” z 2004 roku. Nobis przemierza na nim zbocza Chamonix.
Życie prywatne
Jeremy Nobis miał w swoim życiu wiele problemów. Narciarz zmagał się z nałogami. Mówił także o tym, często czuł się niezrozumiany. Według niektórych wykazywał on objawy depresji. Otwarcie powiedział o swoich problemach w jednym z wywiadów w 2022 r. Nobis pracował ostatnio jako instruktor narciarstwa w Sun Valley. 25 kwietnia miał zapaść wyrok w jego sprawie. Organy ścigania nie stwierdziły udziału osób trzecich w jego śmierci.
Źródło: skimag.com