Zamknij

Nagły zwrot akcji! Piotr Żyła zdąży na igrzyska. Pytanie, co z Willingen?

19:32, 27.01.2022 Łukasz Serba Aktualizacja: 19:38, 27.01.2022
Skomentuj

Fantastyczne wieści dochodzą do nas z polskiego obozu. Piotr Żyła otrzymał dwa negatywne wyniki testu i prawdopodobnie wystartuje w najbliższy weekend w zawodach Puchar Świata w Willingen.

fot. Anna Felska

Najgorsze za nami?

Ostatnie tygodnie były wyjątkowo trudne dla polskich skoczków. Kontuzji stawu skokowego nabawił się Kamil Stoch, a Dawid Kubacki oraz Piotr Żyła otrzymali pozytywne wyniki testu na koronawirusa. O ile ten pierwszy wyzdrowiał już wcześniej i jego wyjazd do Hesji był pewny, tak w przypadku Wiślanina sytuacja do samego końca wyglądała bardzo niepewnie. Poniedziałkowy wynik testu w dalszym ciągu wskazywał na obecności wirusa SARS CoV-2 w organizmie polskiego skoczka, co stawiało pod dużym znakiem zapytania nie tylko jego występ w Willingen, ale także wylot do Pekinu z pozostałą częścią kadry.

Dziś dotarły jednak do nas znakomite informacje. Kolejne dwa testy Żyły dały wynik negatywny, co oznacza, że Polak może wystąpić w najbliższy weekend na Muhlenkopfschanze.

Rozpoczyna się walka z czasem

Polski skoczek znalazł się na liście startowej jutrzejszych treningów w Willingen. Pozostała część kadry udała się już do Niemiec, gdzie na jutro zaplanowano rywalizację mikstów. Teoretycznie Żyła może dojechać do reszty drużyny. PZN zrobi wszystko, aby Wiślanin dotarł do niemieckiej miejscowości na czas i mógł wystąpić w konkursie. Musi być na miejscu przed 18, bo wtedy odbędzie się prolog. Wojciech Marczyk z redakcji sportowej RMF FM informuje, że mistrz świata wyruszy za naszą zachodnią granicę w piątek rano.

https://twitter.com/WMarczyk/status/1486769402976604163

Przypomnijmy, że na Muhlenkopfchanze (HS 147) oprócz jutrzejszej rywalizacji mieszanej zaplanowano również dwa konkursy indywidualne.

źródło: twitter/instagram

(Łukasz Serba)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%